1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

310709 25 Jahre E-Mail

Iwona-Danuta Metzner3 sierpnia 2009

E-maile są dziś jednym z najpopularniejszych środków komunikacji. Inaczej było przed 25 laty, gdy do Internetu został oficjalnie podłączony Uniwersytet w Karlsruhe, a jego pracownicy dostali pierwszego maila.

Życie bez komputera. Czy to możliwe?
Życie bez komputera. Czy to możliwe?Zdjęcie: AP
IBM 5150: pierwszy komputer firmy IBM z 1981 roku kosztował w RFN 10.000 marekZdjęcie: Heinz Nixdorf MuseumsForum (HNF)

"Michael, this is your official welcome to CSNET", "Michael witamy Cię oficjalnie w CSNET". To proste przesłanie, skierowane na uniwersytet w Karlsruhe, dotarło za pomocą łącza telefonicznego do informatyka Wernera Zorna i jego współpracownika Michaela Roterta. - "Pierwszego maila nie można porównać z jego dzisiejszym odpowiednikiem. Nie miał określonego formatu, nieznane były adresy mailowe ani żaden program. Na monitorze i to w dodatku czarno-białym pojawiło się kilka prostych zdań, które stały się jednak dla Niemiec wyznacznikiem początku nowej ery; ery Internetu. Był to zatem bardzo ważny mail" - wspomina Axel Kessel, redaktor specjalistycznego pisma komputerowego c't.

Po ARPAnecie CSNET

Departament Obrony USA; Pentagon z lotu ptakaZdjęcie: dpa

Pięć lat wcześniej jedynie amerykańskie uniwersytety, prowadzące badania dla Departamentu Obrony USA, połączone były ze sobą przy pomocy tak zwanego ARPAnetu. Wtedy też już myślano o usieciowieniu z innymi uniwersytetami - o Internecie używanym tylko do celów cywilnych. Do CSNET (Computer Science Network), Naukowej Sieci Komputerowej, profesor wydziału Informatyki, Larry Landweber, miał za pięć milionów dolarów z narodowego funduszu badań podłączyć inne uniwersytety. I co ciekawe - udało się.

Kwatera Główna firmy Hewlett Packard w Palo Alto w KaliforniZdjęcie: AP

W styczniu 1982 roku do CSNET przyłączono siedem uniwersytetów i laboratoria badawcze firmy Hewlett-Packard. W sierpniu tego samego roku sieć liczyła już ponad dwudziestu użytkowników. Dwa lata później przyłączono do niej pierwszą niemiecką uczelnię, uniwersytet w Karlsruhe.

"Wtedy trudno było przewidzieć bieg wypadków, wagę tego wydarzenia" - mówi Axel Kessel. W Niemczech wprowadzono akurat format obudowy BTX (Balanced Technology Extended). Krytycy uważali, że Niemcy nie potrzebują takiego usieciowienia. Według naukowców z Karlsruhe, którzy nad tym pracowali, był to jednak ważny krok w procesie tworzenia światowej sieci.

Najtrudniejsze były początki

Szybkie rozpowszechnienie się Internetu i e-maili utrudniały przeszkody natury technicznej i administracyjnej.

Układanie kabli światłowodowych do przesyłania danychZdjęcie: AP

Niemiecka Bundespost, wtedy jeszcze ociężała państwowa instytucja, była monopolistką w zakresie sieci telefonicznej. Wszystko, co nie odpowiadało jej normom technicznym, mogła uznać za nielegalne. Sieci mają jednak to do siebie, że jeśli osiągną odpowiednią liczbę uczestników, wymykają się spod kontroli.

e-mail i DNS

Symbol poczty elektronicznej E-mailZdjęcie: AP

Potem wszystko potoczyło się dosyć szybko. Równolegle do poczty elektronicznej rozwinięto złożony system komputerowy i prawny DNS. Jest to system serwerów oraz protokół komunikacyjny zapewniający zamianę adresów znanych użytkownikom Internetu na adresy zrozumiałe dla urządzeń tworzących sieć komputerową. Trochę później, bo w 1986 roku, w Niemczech zarejestrowano już pierwsze domeny. Zatem można było ruszyć z instalowaniem serwerów o zasięgu światowym. Po trzech, czterech latach Internet zaczął się zbliżać do znanej nam dziś postaci.

Firmy tracą cierpliwość

Spamy udręczeniem dla każdej firmyZdjęcie: dpa - Report

Dziś przez światową sieć www przepływają miliardy informacji na sekundę. Internet jest nimi dosłownie zapchany. - "Sprawa maili zmierza w niepożądanym kierunku. Mamy z tym wielki problem. Wiemy skądinąd, że ważnych jest jedynie około 10 procent maili. 90 procent to spamy, a więc wątpliwa, zapychająca sieć reklama. Koniecznie musimy się z tym uporać - skarży się Axel Kessel. Dodaje też, że poczta elektroniczna i procesy technologiczne powinny być kiedyś w stanie nieodwracalnie usunąć spamy z sieci, bo jeśli tak dalej pójdzie, firmy pożegnają się z pocztą elektroniczną. A to może sprawić, że E-Mail utraci swą dotychczasową ważną pozycję.

Rolf Wenkel / Iwona Metzner

Red.: Bartosz Dudek