1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaGrecja

Śledztwo DW: Czy Grecja łamie prawo UE na granicy z Turcją?

Lydia Emmanouilidou | Florian Schmitz
13 września 2022

Ostatni incydent z udziałem uchodźców na grecko-tureckiej granicy rodzi pytania o sposób wykorzystania systemu jej nadzoru sfinansowanego przez Unię Europejską. Deutsche Welle przeprowadziła dziennikarskie śledztwo.

Grenze Türkei Griechenland Europa digitale Festung Migration
Zdjęcie: Giannis Papanikos/AP/picture alliance

15 sierpnia 2022 roku władze Grecji zgarnęły grupę 38 Syryjczyków i Palestyńczyków nad rzeką Evros. Mężczyźni, kobiety i dzieci zostali zabrani do pobliskiego ośrodka dla uchodźców. Akcja ratunkowa zakończyła ich wielotygodniową odyseję, którą bacznie śledziły międzynarodowe media i organizacje humanitarne. Uchodźcy utknęli bowiem na małej, bezimiennej wyspie na rzece Evros, której nurt wyznacza naturalną granicę między Grecją a Turcją.

Wyspa w pobliżu greckiej wioski Kissari znajduje się w zamkniętej strefie wojskowej. Zwykli ludzie nie mają tam dostępu. Przez komórkę uchodźcy wysyłali stamtąd do organizacji humanitarnych i dziennikarzy dane GPS o swojej lokalizacji i wezwania o pomoc.

Tygodniami ludzie, którzy chcieli im pomóc, przekazywali greckiej policji współrzędne miejsca, gdzie znajdowała się cała grupa. Zostały one potwierdzone zarówno podczas transmisji na żywo, a także w metadanych zapisanych w przesyłanych przez członków grupy zdjęciach i w innych plikach. Władze greckie wydały oświadczenia dla mediów, w których poinformowały, że podjęły „dochodzenie z wykorzystaniem wszystkich środków technicznych”. Mimo to – jak twierdzą – tej grupy ludzi nie udawało się im odnaleźć.

Greckie i międzynarodowe media poinformowały również, że czekając na ratunek zmarła młoda dziewczyna z Syrii, która podróżowała z grupą. Przedstawiciele centroprawicowego rządu premiera Kyriakosa Mitsotakisa podali jej śmierć w wątpliwość i stwierdzili, że Grecja zareagowała na incydent zgodnie z prawem europejskim i międzynarodowym.

Czy uchodźców można było uratować wcześniej?

Mniej niż dwa kilometry od lokalizacji, której współrzędne GPS były udostępnione przez grupę, wśród pól słoneczników i pszenicy, tuż obok drogi biegnącej równolegle do rzeki, wznosi się wzgórze. Na jego szczycie znajduje się wieża wyposażona w radary, czujniki ciepła i kamery. Wieża ta wydaje się być częścią rozbudowanego niedawno systemu nadzoru granicy, który grecka policja mogła wykorzystać także do zlokalizowania uchodźców na pobliskiej wyspie.

Lokalizacja wyspy, na której tygodniami przebywali migranci proszący o pomoc

W minionych latach Grecja zainwestowała grube miliony w nowoczesne technologie monitorowania swoich granic – między innymi w drony, czujniki i kamery. Ich zadaniem jest wykrywanie i zatrzymanie uchodźców nielegalnie przekraczających granicę. Choć części tego zautomatyzowanego systemu nadzoru granic (Automated Border Surveillance System, ABSS) istnieją od lat, rząd grecki przeznaczył niedawno 15 mln euro na rozbudowę systemu w regionie administracyjnym Evros, korzystając przy tym z finansowego wsparcia Unii Europejskiej.

Wyniki śledztwa przeprowadzonego przez DW we współpracy z niezależnymi naukowcami, którzy udostępnili na wyłączność swoje materiały i ustalenia, sugerują zdecydowanie, że z pomocą nowo rozbudowanego systemu ochrony granic byłoby możliwe uratowanie tych ludzi. To przeczy oświadczeniom policji dotyczącym tej i innych akcji ratowniczych w regionie.

Czy władze greckie wiedziały, gdzie są uchodźcy?

– Grecka policja i rząd twierdzą, jakoby nie mogli znaleźć ludzi na wyspach. Tak było zarówno w tym wypadku, jak i podczas podobnych incydentów w przeszłości. To absurd – mówi Lena Karamanidou. Ekspertka do spraw polityki azylowej wychowała się na Evros i zna ten region bardzo dobrze. Badaniu lokalizacji wież systemu ochrony granicy poświęciła kilka miesięcy.

Migranci protestujący w lutym w pobliżu greckiego parlamentu przeciwko rzekomym pushbackom i przemocy na granicach. Grecja wielokrotnie i stanowczo zaprzeczała, jakoby jej służby wypychały migrantów za granicę UEZdjęcie: Louisa Gouliamaki/AFP/Getty Images

Karamanidou, która wcześniej pracowała na Uniwersytecie Kaledońskim w Glasgow w Szkocji, a obecnie jest niezależną badaczką, przyczyniła się do powstania wielu ważnych publikacji dziennikarskich informujących o domniemanych naruszeniach praw człowieka nad Evros.

W ramach badań kartograficznych Karamanidou porównała zdjęcia satelitarne regionu wykonane w różnym czasie. Pracowała z Phevosem Simeonidisem, niezależnym badaczem, którego prace są regularnie cytowane w doniesieniach medialnych, oraz Laszlo Kovacsem, który jest wolontariuszem w organizacjach monitorujących łamanie praw człowieka na granicach. Karamanidou potwierdziła istnienie wież podczas prac terenowych w regionie. Jako dowody posłużyły jej zdjęcia publikowane przez greckie media.

Wieże są w pobliżu wyspy, na której utknęli uchodźcy

Podczas badań terenowych prowadzonych w regionie Evros od kwietnia do lipca 2022 roku ekipie Deutsche Welle udało się ustalić lokalizację kilku wież systemu nadzoru granicy. DW przeanalizowała również zdjęcia satelitarne i przejrzała obszerne akta zarówno wydane przez państwo greckie, jak i Unię Europejską.

Wysepka na rzece Evros na której utknęło 38 migrantów, znajduje się w ograniczonej strefie wojskowejZdjęcie: Aggelos Tsatis

Obliczenia odległości między jedną ze zidentyfikowanych wież a wyspą, uwzględniające zarówno różnice wysokości, jak i możliwości technologii wykorzystywanych do nadzoru, które są przedstawione w dokumentach policyjnych, sugerują, że system powinien był dostrzec uchodźców. Ich szybsze uratowanie byłoby zatem możliwe.

DW zwróciła się do Space Hellas S.A., greckiego przedsiębiorstwa, któremu zlecono opracowanie systemu nadzoru granicznego, o informacje, w jakim stopniu system dostarczony greckiej policji jest zgodny ze specyfikacjami technicznymi wymienionymi w policyjnej dokumentacji i doniesieniach medialnych. Powołując się na poufność zamówienia firma odmówiła odpowiedzi.

Całkowita izolacja granicy na Evros

Jesienią 2021 roku greckie media informowały o zakończeniu budowy systemu nadzoru granicy i świętowały jej uszczelnienie na Evros. Wszechogarniający system może rzekono wykryć nawet ruchy w odległości do kilku kilometrów w głąb terytorium Turcji, mówiono wtedy. Informacje te można również znaleźć w stosownych dokumentach policyjnych.

Grecja zbudowała stalowy mur wzdłuż rzeki Evros, naturalnej granicy między Turcją a Grecją, aby uniemożliwić migrantom nieuregulowany wjazd do krajuZdjęcie: Giannis Papanikos/AP/picture alliance

W ciągu minionych dwóch tygodni DW dawała greckiej policji wielokrotnie możliwość skomentowania wyników jej badań. Rzecznik policji ograniczył się jednak do odesłania do komunikatu prasowego i nie zajął stanowiska.

Monitoring przez całą dobę

Z dokumentów greckiej policji wynika, że udoskonalony system pozwoli greckim władzom otrzymywać w czasie rzeczywistym dokładne informacje dotyczące „warunków w terenie wzdłuż całej granicy rzecznej między naszym krajem a Turcją”.

Dane z wież, w tym transmisje wideo i obrazy radarowe, są przekazywane do lokalnych i regionalnych centrów monitoringu. Tamtejsi pracownicy przeglądają je przez całą dobę. Tak pozyskane informacje są następnie przekazywane do krajowego centrum koordynacji w Atenach, które jest częścią europejskiego systemu nadzoru granic (EUROSUR). Jest to projekt unijny, który ma ułatwić wymianę informacji między stosownymi organami granicznymi a Europejską Agencją Straży Granicznej i Przybrzeżnej Frontex.

Według oficjalnych dokumentów celem tej infrastruktury, której częścią jest też system nadzoru granicy na Evros, jest „zapobieganie nielegalnemu przekraczaniu granicy [do Grecji] i zwalczanie go". Jednocześnie jednak powinny być zapewnione „ochrona i ratowanie uchodźców”.

Nie ma danych z nadzoru nad ubiegającymi się o azyl?

Podczas sesji greckiego parlamentu w dniu 30 sierpnia 2022 roku minister obrony cywilnej Takis Theodorikakos zasugerował, że system nadzoru został wykorzystany w akcji poszukiwania i ratowania uchodźców. Potem powiedział, że dane z systemu nadzoru elektronicznego nie wskazują na to, żeby na wyspie znajdowali się jacyś ludzie. Dalszych szczegółów nie podał. Biuro nie odpowiedziało na pytania DW przesłane drogą mailową.

Minister obrony cywilnej Takis Theodorikakos (zdjęcie archiwalne)Zdjęcie: ANE/picture alliance

Podczas tego samego posiedzenia parlamentu Theodorikakos powiedział, że system był stosowany z powodzeniem. Tylko w sierpniu 2022 roku uniemożliwił 36 tysiącom ludzi nielegalne przekroczenie granicy na rzece Evros do Grecji.

Ministerstwo: Grecja spełniła swój humanitarny obowiązek

Greckie ministerstwo do spraw migracji przekazało pytania DW dotyczące systemu ochrony granic greckiej policji. – Jest oczywiste, że Grecja spełniła swoje zobowiązania humanitarne, jak również ułatwiła opiekę medyczną i możliwość ubiegania się o azyl polityczny, gdy 38 uchodźców znalazło się na greckiej ziemi – poinformowało ministerstwo w mailu skierowanym do DW.

Frontex bez bezpośredniego dostępu do systemu nadzoru

W odpowiedzi na pytania DW, które dotyczyły akcji poszukiwawczo-ratunkowej i systemu ochrony granicy, Frontex poinformował mailowo: „Zaoferowaliśmy naszą pomoc greckim władzom, ale zapewniono nas, że sytuacja jest pod kontrolą”. Frontex jest obecnie w głębokim kryzysie. Media oskarżyły agencję o to, że wiedziała o nielegalnych pushbackach dokonywanych przez greckie władze, a nawet obserwowała niektóre takie incydenty za pomocą własnych systemów nadzoru.

Badaczka Lena Karamanidou twierdzi, że greckie władze dysponują technologią pozwalającą na lokalizowanie ludzi na wysepkach na rzece EwrosZdjęcie: Giannis Papanikos/AP/picture alliance

„System ochrony granic na Evros jest obsługiwany przez grecką policję, a Frontex nie ma do niego bezpośredniego dostępu”, napisał DW rzecznik unijnej agencji. Dodał, że Frontex mógłby zostać zaangażowany do wsparcia lokalnych władz tylko na podstawie obserwacji poczynionych przez krajowe centrum koordynacyjne w Atenach, ale nie przez lokalne i regionalne ośrodki w regionie Evros.

Komisja Europejska wyraża ubolewanie z powodu przypadków śmierci

Wyniki badania skłoniły DW także do kontaktu z Komisją Europejską. – Komisja wyraża ubolewanie z powodu każdego śmiertelnego przypadku i przypomina również o fundamentalnym znaczeniu podejmowania wszelkich kroków w celu zapobiegania takim tragediom, jak ta na wyspie na Evros – powiedział rzecznik Dyrekcji Generalnej do spraw Migracji i Spraw Wewnętrznych Komisji Europejskiej.

Na prośbę o komentarz do wyników śledztwa DW, z których wynika, że system ochrony granic mógł pozwolić na szybsze uratowanie uchodźców, Komisja odpowiedziała: „Z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki greckich władz mające na celu zlokalizowanie 38 osób i udzielenie im pomocy poprzez doprowadzenie do tymczasowego zakwaterowania. Jesteśmy w kontakcie z władzami greckimi, aby wyraźnie zaznaczyć potrzebę zrobienia wszystkiego, co możliwe, aby znaleźć odpowiednie rozwiązania tej kwestii.”

Państwa członkowskie muszą przestrzegać zasad Unii Europejskiej

Rozbudowa systemu nadzoru granicy na Evros została sfinansowana w 75 proc. z unijnego Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według Unii Europejskiej wszelkie działania finansowane z jej funduszy muszą być realizowane w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym i unijną Kartą Praw Podstawowych.

Grecki minister ds. migracji i azylu Notis Mitarachi oskarżył Turcję o brutalne zmuszanie osób ubiegających się o azyl do przekraczania greckiej granicy i zapowiedział, że w odpowiedzi Grecja będzie dalej zwiększać bezpieczeństwo w regionie EvrosZdjęcie: Arafatul Islam/DW

– W wypadkach niezgodności z przepisami Komisja Europejska może odrzucić wnioski o zwrot kosztów złożone w związku z daną działalnością – powiedział DW rzecznik Unii Europejskiej. Obowiązkiem poszczególnych państw członkowskich jest zapewnianie przestrzegania wszystkich zasad oraz prowadzenie dochodzeń w razie podejrzeń, że są one naruszane.

Nadzór nad Evros

– Region Evros jest jednym z najbardziej ryzykownych, najmniej kontrolowanych obszarów, gdzie testowane są technologie nadzoru granic. Od armat dźwiękowych, poprzez nadzór z powietrza, aż po wysoce zabezpieczone płoty elektroniczne, technologie te zaostrzają sytuację na granicy między Turcją a Grecją, i tak już pełną przemocy – mówi Petra Molnar, zastępczyni dyrektora Laboratorium Prawa Uchodźczego (Refugee Law Lab) na kanadyjskim York University. Bada ona wpływ technologii stosowanych na granicach na uchodźców.

Zaostrzenie nadzoru i środków bezpieczeństwa nad Evros stało się priorytetem dla Grecji i Unii Europejskiej, od kiedy w marcu 2020 roku tysiące ludzi przybyły nad Evros, żeby ubiegać się o azyl w Grecji. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan najwyraźniej zachęcał do tego uchodźców szukających azylu w Turcji.

Podczas wizyty w Evros w 2020 r. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (po prawej, na zdjęciu z premierem Grecji Kyriakosem Mitsotakisem w 2021 r.) podziękowała Grecji za bycie „naszą europejską tarczą”Zdjęcie: Loiuza Vradi/REUTERS

W 2020 roku Grecja oskarżyła sąsiedni kraj o celowe stworzenie takiej sytuacji, żeby wywrzeć presję na Unię Europejską. Podczas wizyty nad Evros przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podziękowała Grecji za bycie „naszą europejską tarczą”.

Krytyczna sytuacja ubiegających się o azyl uchodźców

Sprawa niedostatecznej ochrony migrantów na granicy wychodzi na jaw w czasie rosnącego napięcia między Grecją a Turcją. Organizacje praw człowieka i dziennikarze donoszą ponadto o coraz bardziej krytycznej sytuacji osób ubiegających się o azyl w Turcji.

Ateny i Ankara oskarżają się wzajemnie o toczenie za plecami uchodźców rozgrywek politycznych. Organizacje praw człowieka i media międzynarodowe od lat informują o systematycznych przepychankach, w których ludziom, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Turcji do Grecji, odmawia się prawa do ubiegania się o azyl w Europie. Greckie władze oskarżają stronę turecką o przymusowe doprowadzanie do granicy ludzi ubiegających się o azyl w Turcji. Krewni 38 uchodźców, którzy utknęli na wyspie Evros, informują, że mieli być oni kilkakrotnie wypychani z jednego kraju do drugiego.

Grecja zobowiązała się do pomocy

Władze greckie, które najpierw twierdziły, że nie mogą zlokalizować tej grupy uchodźców, później utrzymywały, że osoby ubiegające się o azyl znajdowały się na terytorium Turcji i że władze tureckie zostały o tym poinformowane. Tymczasem ludzie ci znajdowali się na wyspie już od lipca 2022 roku. Prawnicy złożyli wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który nakazał władzom greckim uratować grupę i zapewnić im dostęp do greckiego systemu azylowego. Grecja początkowo nie zastosowała się do tego nakazu, mimo licznych apeli greckich i międzynarodowych organizacji praw człowieka.

„W Evros planowana jest już nowa fala inwazji, pod rzekomo humanitarną maską” – powiedział grecki premier Kyriakos Mitsotakis podczas debaty parlamentarnej w sierpniu.Zdjęcie: COSTAS BALTAS/REUTERS

– Jeśli państwo wie, że ktoś jest w niebezpieczeństwie, i jest w stanie mu pomóc, to ma obowiązek to zrobić – mówi Omer Shatz, wykładowca prawa międzynarodowego w paryskim Instytucie Nauk Politycznych (Science Po) i dyrektor prawny organizacji pozarządowej Front-LEX. – Nawet jeśli grupa znajdowała się na terytorium Turcji, ale władze greckie były w stanie obserwować ją za pomocą kamer [lub innej technologii], władze greckie były zobowiązane do podjęcia wszelkich niezbędnych kroków w celu ratowania życia dzieci i zapewnienia bezpieczeństwa innym osobom.

Uchodźcy mówią o nielegalnych deportacjach

Od marca 2022 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał co najmniej 17 tymczasowych rozporządzeń nakazujących Grecji ratowanie ludzi znajdujących się w niebezpieczeństwie nad rzeką Evros. W mniej niż połowie przypadków grecka policja zareagowała odpowiednio. W niektórych przypadkach ubiegający się o azyl uchodźcy twierdzili nawet, że greccy policjanci nielegalnie deportowali ich do Turcji.

Ateny twierdzą, że za „falą inwazji” stoi Turcja

– Nad Evros, za rzekomo humanitarną maską, planowana jest już nowa fala inwazji – powiedział premier Grecji Kyriakos Mitsotakis podczas debaty parlamentarnej w sierpniu 2022 roku.

Minister do spraw migracji Notis Mitarachi powiedział w greckiej telewizji, że Turcja zmusza azylantów do przekraczania granicy z Grecją, oczekując, że organizacje praw człowieka, dziennikarze i Europejski Trybunał Praw Człowieka będą interweniować i zmuszać Grecję do ratowania ludzi. – To jest nowa taktyka Turcji, polegająca na używaniu uchodźców jako broni, aby otworzyć „tylne drzwi” do Europy i przetestować ulepszone zdolności obronne Grecji – twierdzi minister.

Mitarachi zapowiedział, że w reakcji na takie postępowanie Grecja jeszcze bardziej zwiększy bezpieczeństwo nad Evros poprzez rozbudowę płotu granicznego i rozszerzenie systemu nadzoru. Ma on obejmować także stosowanie dronów, kamer i innych urządzeń.