1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PrzestępczośćNiemcy

Śledztwo przeciwko arcybiskupowi Kolonii

10 listopada 2022

Niemiecka prokuratura bada, czy kardynał Rainer Maria Woelki skłamał w sprawie zarzutów wobec jednego z księży o molestowanie seksualne.

Kardynał Rainer Maria Woelki
Kardynał Rainer Maria WoelkiZdjęcie: Nicolas Armer/dpa/picture alliance

Prokuratura w Kolonii wszczęła śledztwo przeciwko kardynałowi Rainerowi Marii Woelkiemu, aby ustalić, czy złożył on fałszywe oświadczenie pod przysięgą w sprawie dotyczącej zarzutów wobec jednego z księży o molestowanie seksualne. Poinformował o tym w środę (9.11.2022) prokurator naczelny przy sądzie krajowym Ulrich Willuhn. Do tej pory prokuratura nie widziała podstaw do wszczęcia śledztwa - mimo licznych zawiadomień, że kardynał mówił nieprawdę. To zmieniło się po publikacji wywiadu gazety „Koelner Stadt-Anzeiger” z pracowniczką diecezji, byłą asystentką dyrektora personalnego.

Twierdzi ona, że informowała kardynała o zarzutach o molestowanie wobec księdza Winfrieda Pilza dużo wcześniej, niż utrzymywał Woelki. Jak powiedziała gazecie, „nie może już znieść tego (…) że wie z pierwszej ręki rzeczy, które są sprzeczne z publicznymi wypowiedziami kardynała Woelkiego” – szczególnie w sprawie księdza Winfrieda Pilza, byłego prezesa Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci „Die Sternsinger” („Kolędnicy”). Pilz, który zmarł w 2019 roku, oskarżany jest o molestowanie seksualne wymagającego opieki młodego mężczyzny. 

Zignorowane przypadki molestowania

W trakcie postępowania, które toczyło się na podstawie prawa prasowego, Woelki oświadczył pod przysięgą, że dopiero w czwartym tygodniu czerwca bieżącego roku zajął się sprawą księdza Pilza. Tymczasem pracowniczka diecezji twierdzi w wywiadzie, że już w styczniu 2015 roku osobiście sporządziła dla kardynała w arkuszu kalkulacyjnym listę wszystkich znanych wówczas zarzutów o molestowanie. Na liście tej było 14 nazwisk, w tym Pilza. 

Karnawałowa instalacja przed katedrą w Kolonii. Napis po niemiecku: „11 lat bezwzględnego wyjaśniania przypadków molestowania”Zdjęcie: Martin Meissner/AP Photo/picture alliance

Jej ówczesny przełożony miał zabrać listę na rozmowę z kardynałem. Gdy później spytała, jak Woelki zareagował na to zestawienie, jej szef miał odpowiedzieć: „To w ogóle nie interesowało kardynała”. Kobieta twierdzi, że wprawiło ją to w osłupienie.

Na uwagę dziennikarza „Koelner Stadt-Anzeiger”, że hierarcha zapewnia, iż dopiero od czerwca 2022 roku zajmuje się sprawą Pilza, pracowniczka diecezji odparła: „To nieprawda. Możliwe, że nie przyjrzał się kartce z nazwiskiem Pilza i 13 innych. Ale ja go zajęłam ta sprawą. To całkiem jednoznaczne. Dlatego też byłam tak oburzona autopromocją kardynała”.

Woelki odrzuca oskarżenia

Po wszczęciu postępowania karnego kardynał zaprzeczył stawianym mu zarzutom. Archidiecezja oświadczyła, że „ponowna próba oskarżenia kardynała Rainera Marii Woelkiego o złożenie fałszywego oświadczenia również jest bezpodstawna”. Rzecznik arcybiskupa dodał, że osobiście podejrzewa, iż przed planowaną w przyszłym tygodniu wizytą kardynała w Rzymie „pewne kręgi mają interes w tym, by napiętnować go, wyciągając prastare historie, które dawno zostały wyjaśnione”.

Diecezja zapowiedziała, że rozważy teraz wyciągnięcie konsekwencji na podstawie prawa pracy wobec pracowniczki, która udzieliła wywiadu i „nadużyła zaufania, przekazując informacje dotyczące wrażliwego obszaru zarządzania personelem”.

Kardynał Woelki od lat jest ostro krytykowany za swoje podejście do skandalu, związanego z molestowaniem dzieci przez duchownych w podległej mu archidiecezji i tuszowaniem tych przypadków. Papież Franciszek poprosił go jakiś czas temu o złożenie rezygnacji, co Woelki uczynił. Do tej pory papież jednak nie zdecydował, czy rezygnację przyjmie.

DPA, KNA/ widz