1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Śmierć legendy pokojowej rewolucji w RPA

Bartosz Dudek5 grudnia 2013

"Madiba", "Tata" południowej Afryki i ikona walki z apartheidem nie żyje. Nelson Mandela, jeden z najsłynniejszych więźniów politycznych świata i pierwszy czarny prezydent RPA, zmarł w wieku 95 lat.

Nelson Mandela tot
Zdjęcie: Reuters

Kiedy przyszedł na świat, 18 lipca 1918 roku, Polska była jeszcze pod zaborami. Był synem wodza plemienia Thembu. Z wykształcenia był prawnikiem. W 1952 jako pierwszy czarny adwokat otworzył swoją kancelarię w Johannesburgu. Jeszcze w czasie studiów zwrócił na siebie uwagę jako przywódca studenckich protestów. W 1944 roku został członkiem Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC), sześć lat później zaczął kierować tym ruchem.

"Włócznia narodu"

Był to czas masowych protestów i kampanii cywilnego nieposłuszeństwa ANC przeciwko systemowi segregacji rasowej. Mandela odgrywał w nich centralną rolę. Po delegalizacji ANC (1961) został przywódcą zbrojnego skrzydła ANC "Umkhonto we Sizwe" ("Włócznia narodu") . Akty sabotażowe, którymi dowodził wykluczały jednak ataki na ludzi i miały na celu niszczenie instalacji ważnych dla gospodarki RPA. Aresztowany w 1962 roku, skazany został na dożywocie m. in. za zdradę stanu. Przez 17 lat Mandela odsiadywał wyrok w "południowoafrykańskim Alcatraz" - słynnej skalistej wyspie Robben Island koło Kapsztadu. Na skutek ciężkiej pracy w kamieniołomach nadwerężył wzrok do tego stopnia, że w przyszłości fotoreporterom nie wolno było używać przy nim lamp błyskowych. Jednocześnie założył w więzieniu "Robben Island University", uczył współwięźniów czytania i pisania. Do dziś jego cela nr 5 jest jedną z atrakcji turystycznych w RPA.

Od 1988 roku Mandela był powoli przygotowywany do wyjścia na wolność. Trzy lata wcześniej odmówił przyjęcia aktu ułaskawienia w zamian za rezygnację ANC ze stosowania przemocy. Po tajnych negocjacjach z władzami 11 lutego 1990 roku, po 27 latach, Mandela został wypuszczony z więzienia. Stojąc przed wiwatującym tłumem w Kapsztadzie powiedział słynne słowa: "Stoję przed wami, pełen dumy i radości. Jesteśmy wolni".

Polityka pojednania

Na wolności Mandela z naciskiem kontynuował swoją walkę o zniesienie segregacji rasowej, co, wraz z naciskiem międzynarodowym i pojednawczą polityką prezydenta de Klerka w kwietniu 1994 roku doprowadziło do pierwszych powszechnych, wolnych wyborów w RPA. 10 maja Mandela został zaprzysiężony jako pierwszy czarnoskóry prezydent tego kraju. Jako głowa państwa skoncentrował się na procesie pojednania między białymi i czarnymi obywatelami. Razem z biskupem Desmondem Tutu angażował się na rzecz powołania Komisji Prawdy i Pojednania (TRC).

Po przejściu na emeryturę w 1999 roku Mandela poświęcił się sprawom społecznym, m. in. sprawie walki z AIDS. Jego drugi syn Makgatho zmarł w 2005 właśnie na tę chorobę. - Południowi Afrykanie prowadzili szlachetną walkę przeciwko apartheidowi. Dzisiaj konfrontowani są z jeszcze większym zagrożeniem - mówił. Mandela przygnębiony był też powszechną biedą wśród czarnych obywateli RPA. Slogan ANC z 1994 roku "Lepsze życie dla wszystkich" spełnił się tylko w odniesieniu do małej elity czarnoskórych obywateli. Także rosnąca korupcja, wysoka przestępczość i brak perspektyw do dziś są ogromnym wyzwaniem dla mieszkańców RPA.

Moralny kompas

W 1993 roku Mandela, razem z Frederikiem de Klerkiem otrzymał pokojową Nagrodę Nobla. Na arenie międzynarodowej Mandela zyskał popularność także jako mediator m. in. w czasie wojny domowej w Burundi. Otwarcie krytykował politykę USA i Wielkiej Brytanii wobec Iraku.

Mandela był żonaty trzy razy. Miał sześcioro dzieci, z tego troje zmarło. W przeddzień otwarcia mundialu w RPA w wypadku samochodowym zginęła też jego ukochana 13-letnia prawnuczka.

Od tego czasu jego stan zdrowia zdecydowanie pogarszał się.

Po raz ostatni Mandela pokazał się publicznie na zakończeniu mundialu 2010 w RPA.

Wraz z Nelsonem Mandelą świat utracił jednego z największych bojowników o wolność i prawa człowieka w historii. Jego ojczysty kraj traci też moralny kompas, który nawet w ostatnich latach cieszył się ogromnym autorytetem.

Ludger Schadomsky / Bartosz Dudek

red. odp. Małgorzata Matzke