1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

171208 BKA-Gesetz Berufsgeheimnisträger

(bd)19 grudnia 2008

Bundesrat zatwierdził dziś (19.12.08) ostatecznie ustawę o poszerzonych kompetencjach organów ścigania. Dla jednych to przełom w walce z terroryzmem, dla innych - zagrożenie dla wolności obywatelskich.

Zdjęcie: AP

W nowej wersji tej ustawy uwzględniono poprawki postulowane przez niektóre kraje związkowe. Jej pierwsza wersja, uchwalona miesiąc temu przez Bundestag, nieoczekiwanie "zastopowana" została wtedy w drugiej izbie niemieckiego parlamentu - Izbie Krajów Związkowych (Bundesrat). W założeniu ustawa ma pomóc w zwalczaniu terroryzmu. Przyznaje ona organom ścigania m. in. prawo do niejawnego przeszukiwania komputerów osobistych osób podejrzanych. Umożliwi ona także szersze stosowanie podsłuchów.

Podsłuch u lekarza

Minister spraw wewnętrznych RFN Schäuble przedstawiany jest często przez krytyków jako "Wielki Brat Schäuble"Zdjęcie: AP

Nowością jest, że policja będzie mogła zakładać podsłuchy u osób, które zobowiązane są do szczególnego zachowywania tajemnicy. Należą do nich m.in. lekarze, adwokaci i dziennikarze, dotąd chronieni przez prawo. Kompromis wypracowany w specjalnej komisji parlamentarnej przewiduje jednak, że podsłuch może być zakładany tylko za zgodą sądu. Podobnie jest w przypadku niejawnego przeszukiwania komputerów osobistych. Ponadto z "zawodowego immunitetu" korzystać będą nadal duchowni, posłowie oraz adwokaci broniący mandantów w sprawach karnych. Taka regulacja spotyka się z krytyką - nie tylko politycznej opozycji. Adwokat Ulrich Schelleberg, członek zarządu Niemieckiego Związku Adwokatów, uważa, że w rozumieniu ustawy są równi i równiejsi.

- Tak jak duchowni mają do czynienia z religijnymi konfliktami sumienia, tak adwokat ma do czynienia ze świeckimi konfliktami wewnętrznymi. Rozmawiamy z ludźmi, którzy mają problemy. I te problemy chcą oni omówić z adwokatem i w dodatku w zaufaniu - krytykuje Schelleberg.

Zachwiane zaufanie

Podobnie widzą to lekarze. Kuno Winn, reprezentujący interesy medyków i pacjentów w stowarzyszeniu "Hartmann-Bunde" obawia się na przykład o pacjentów zarażonych wirusem HIV.

- "To są rzeczy, których nie opowiada się każdemu. Pacjenci muszą być pewni, że mogą całkowicie zaufać lekarzowi, kiedy przekraczają progi jego gabinetu. A teraz to zaufanie zostanie zachwiane" - dodaje Winn.

Niemiecki rząd twierdzi jednak, że nowa ustawa zdecydowanie pomoże w walce z terrorystami i przestępczością zorganizowaną, a wbudowany wymóg nadzoru sądowego dostatecznie uchroni przed nadużywaniem władzy. W tej sytuacji adwokatom, lekarzom i dziennikarzom pozostaje tylko jedno wyjście - skarga przed Trybunałem Konstytucyjnym. I na to się zanosi.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej