1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

23 lata po zjednoczeniu Niemiec. "Ossi" wciąż kochają swoją wspólnotę

Malgorzata Matzke3 października 2013

3 października jest świętem Jedności Niemiec, obchodzonym od 23 lat. Wciąż jednek wielu mieszkańców wschodnich Niemiec bynajmniej nie czuje się w pełni Niemcami, równymi "Wessi".

Bildnummer: 51437261 Datum: 23.06.2006 Copyright: imago/bonn-sequenz Jetzt wächst zusammen, was zusammengehört... Band in Nationalfarben fesselt zwei Hände aneinander, Körperteile; 2006, Studioaufnahme, Symbolfoto, Highlight, Nationalität, deutsch, zweigeteilt, Zweiteilung, Wiedervereinigung, schwarz rot gold, Landesfarben, Patriotismus, Ost, West, Osten, Westen, Ostdeutschland, Westdeutschland, Zusammengehörigkeit, Zusammenhalt, Solidarität,; , quer, Mfdia, Gruppenbild, Bundespolitik, Politik, Deutschland, , / Wende, Kameradschaft, Harmonie,; Aufnahmedatum geschätzt
Zdjęcie: imago/bonn-sequenz

W 24 lata po upadku Muru Berlińskiego i komunizmu w wydaniu enerdowskim, wielu Niemców ma wciąż jeszcze subiektywne uczucie podziału na wschodnich i zachodnich Niemców, na wschód i zachód RFN. Jak wynika z sondażu Centrum Badań Socjologicznych Berlin-Brandenburgia, jedynie co trzeci mieszkaniec byłej NRD uważa się za "prawdziwego obywatela Republiki Federalnej".

- Wielu wciąż jeszcze nie poradziło sobie z szokiem, jakim było zjednoczenie Niemiec - uważa socjolog Karl-Siegbert Rehberg z Drezna. Wielu wschodnich Niemców wciąż jeszcze uważa się za "Ossi" - i są z tego wręcz dumni.

Nigdy nie będzie zrównania dobrobytu

Niemcy z dawnej Republiki Federalnej patrzą na to zgoła odwrotnie: żyją w przekonaniu, że warunki życia we wschodnich i zachodnich Niemczech się już zrównały. To wynika z sondy renomowanego instytutu demoskopii w Allensbach. 78 proc. mieszkańców wschodnich Niemiec, jak zaznacza szefowa tego instytutu Renate Koecher w rozmowie z "Wirtschaftswoche", jest jednak zupełnie innego zdania. 27 proc. wschodnich Niemców nawet nie daje wiary temu, że warunki życia w obu częściach Niemiec mogłyby się kiedykolwiek zrównać.

Euforia była - dosłownie- bezgranicznaZdjęcie: picture-alliance/dpa

- Twór pod nazwą 'Ostdeutschland' wciąż jeszcze istnieje, i to nie tylko w głowach ludzi - twierdzi Rehberg. Jest on namacalny: Co prawda zarobki brutto już się właściwie zrównały, ale, jak wylicza związkowa fundacja im. Hansa Boecklera, zarobki we wschodniej części Niemiec są wciąż o 17 proc. niższe.

Stopa bezrobocia jest wyższa: 9,6 proc. na wschodzie, 5.9 proc. na zachodzie Niemiec. Do tego dochodzą niższe, wschodnie emerytury.

Dobrobyt bierze się z czegoś innego

Zdaniem Karla Brenkego z Niemieckiego Instytutu Badań Ekonomicznych z gospodarczego punktu widzenia nie ma czegoś takiego, jak "Wschód Niemiec". - Wszędzie występują różnice regionalne - także między Wschodnią Fryzją i Hamburgiem. Istotna jest na przykład gęstość zaludnienia i stopień uprzemysłowienia. Wielu wschodnich Niemców jest teraz przede wszystkim rozczarowanych, ponieważ mieli utopijne wyobrażenia na początku lat 90-tych, twierdzi Brenke.

Także z naukowego punktu widzenia można powątpiewać, czy kiedykolwiek uda się całkowicie zrównać warunki życia w obu częściach RFN, uważa berliński socjolog Eckhard Priller. Wielu wschodnich Niemców uważa się za przegranych zjednoczenia kraju - i ma na to materialne dowody. Drezdeński socjolog Rehberg mówi w tym kontekście o poczuciu niższości w stosunku do zachodnich Niemiec, których wpływ w szokujący sposób zdominował wiele dziedzin życia.

Wschodnie Niemcy chcą zachować to, do czego są przywiązani

"Ossi" kochają swoją wspólnotę

Więcej niż dwóch z trzech wschodnich Niemców identyfikuje się z tworem zwanym "nowymi krajami związkowymi". Najbardziej żal im poczucia wspólnoty, jakie panowało w enerdowskim społeczeństwie. Bardzo boją się utraty takiego poczucia wspólnoty, dlatego sami chętnie określają się jako "Ossi".

I nawet, jeżeli wielu mieszkańców wschodnich Niemiec pragnęłoby większej równości, większość chce zachować swoją kulturową odrębność. Dobrze mają się także wciąż jeszcze stereotypy, podkreśla Rehberg. Nie do wytrzebienia jest pojęcie "Besser-Wessi“, czyli przemądrzałego, zadufanego w sobie zachodniaka, czy poczciwego i uczciwego wschodniaka, na którego czyha tylko sprytny i przebiegły rodak z Zachodu.

dpa / Małgorzata Matzke

red. odp.: Bartosz Dudek


Jak powstawał Mur Berliński [WIDEO]

09:59

This browser does not support the video element.