1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

445 mln odszkodowania od Deutsche Bahn domagają się ofiary nazizmu

27 marca 2010

Przedstawiciele ofiar nazizmu z Polski, Rosji, Ukrainy i Białorusi wspólnie zaapelowali do niemieckich kolei o odszkodowania. Pierwszy apel wystosowany w styczniu br. przez polskie organizacje koncern odrzucił.

Transport do Auschwitz. Zdjęcie archiwalne pochodzące z wystawy "Transporty śmierci" przygotowanej w 2008 r. przez Deutsche Bahn.
Transport do Auschwitz. Zdjęcie archiwalne pochodzące z wystawy "Transporty śmierci" przygotowanej w 2008 r. przez Deutsche Bahn.Zdjęcie: AP

Tym razem apel wystosowany został połączonymi siłami, przez ponad 20 organizacji. „Apelujemy do niemieckiej i międzynarodowej opinii publicznej” – czytamy w oświadczeniu. Organizacje reprezentujące ofiary nazistowskiego reżimu oczekują od Deutsche Bahn odszkodowania w wysokości co najmniej 445 mln euro. Na tyle oszacowało minimalną kwotę, jaką zarobiły na transportach koleje III Rzeszy, niemieckie stowarzyszenie „Pociąg Pamięci”.

Pomoc humanitarna jest pilnie potrzebna

Pociąg Pamięci przywołuje pamięć pomordowanych i wspiera żyjące ofiary nazizmu.Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Dwie polskie organizacje: Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę i Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych już w styczniu tego roku zwróciły się do Deutsche Bahn z apelem o pomoc humanitarną dla żyjących jeszcze byłych więźniów i robotników przymusowych. Koncern odmówił. Podobnie zareagowały ministerstwa transportu i finansów. „Niemiecki rząd stoi na stanowisku, że więcej już nie można zrobić. Od początku swego istnienia Republika Federalna wypłaciła istotne sumy” – skomentował przewodniczący stowarzyszenia „Pociąg Pamięci” Hans-Rüdiger Minow.

Ludzie drugiej kategorii

Stowarzyszenia ofiar III Rzeszy z Rosji, Ukrainy i Białorusi zwracały się do tej pory do niemieckich kolei indywidualnie. Na jeden z listów wystosowany w styczniu br. koncern nawet nie odpowiedział, powiedział Nikolai Machutow z Międzynarodowego Związku byłych Małoletnich Ofiar Nazizmu: „Niemcy znowu traktują nas jak ludzi drugiej kategorii”. Nikolai Machutow, sygnatariusz obecnego apelu, wskazał, że wiele żyjących jeszcze na Ukrainie ofiar nazizmu żyje w nędzy.

Impulsem do wystosowania apelu właśnie teraz, była wiadomość, że koncern chce się uaktywnić z przewozami pasażerskimi na polskim rynku, i fakt, że świętuje w tym roku 175 jubileusz uruchomienia pierwszej linii kolejowej w Europie na trasie Norymbergia – Fürth. Jak argumentują sygnatariusze apelu, oznacza to, że czuje się historycznym i moralnym spadkobiercą nazistowskich kolei.

Der Standard/dpa/AFP/Elżbieta Stasik

red. odp.: Barbara Cöllen