94-letni były ss-man nie stanie przed sądem. Demencja
1 marca 2014Sąd Krajowy w Ellwangen podjął decyzję o odwołaniu procesu 94-letniego Hansa Lipschisa, byłego strażnika niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz podejrzanego o współudział w zbrodniach. Informację tę sąd podał w miniony piątek (28.02.14). Ława przysięgłych wnioskowała o odwołanie procesu kierując się przy tym własnym wrażeniem oraz opinią psychiatry, który stwierdził u Hansa Lipschisa początki starczej demencji.
Jak wynika z diagnozy lekarskiej u oskarżonego nastąpiło upośledzenie zdolności koncentracji oraz pamięci krótkotrwałej. Ponieważ stan Lipschisa nie pozwalał mu na zapoznanie się z zarzutami oraz na skorzystanie ze swych praw podczas rozprawy, sąd wstrzymał proces. Podejrzanego wypuszczono na początku grudnia ub. r. z aresztu śledczego przy szpitalu penitencjarnym w Hohenasperg pod Stuttgartem.
Decyzja nie jest prawomocna i prokuratura w Stuttgarcie zastrzegła złożenie odwołania. .
Bez reakcji
Hans Lipschis miał być oskarżony o współudział w zamordowaniu ponad 10 tys. osób. Prokuratura zarzuca mu, że w czasie służby wartowniczej w obozie koncentracyjnym Auschwitz w latach 1941-1943 pomagał czynnie w zbrodniach hitlerowców. Podczys jego służby do Auschwitz przybyło 12 transportów z tysiącami więźniów. Służby obozowe przeprowadzały wielokrotnie selekcję osób niezdolnych do pracy, które kierowano bezpośrednio do komór gazowych.
Jak poinformowała prokuratura Hans Lipschis nie ustosunkował się jak dotąd do stawianych mu zarzutów.
Dpa/ swr/ Alexandra Jarecka
Red.odp.: Małgorzata Matzke