95-letnia negacjonistka ponownie przed sądem. Ruszył proces
7 czerwca 2024To kolejna sprawa niemieckiej negacjonistki. Popularna w kręgach prawicowych ekstremistów 95-latka została w 2015 r. skazana przez sąd okręgowy w Hamburgu na dziesięć miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Kobieta odwołała się od wyroku i prawie dziewięć lat później sprawa ponownie trafiła na wokandę.
Prokuratura w Hamburgu oskarża kobietę z Nadrenii Północnej-Westfalii o podżeganie do nienawiści w dwóch przypadkach. Zarzuca jej, że Haverbeck w 2015 r. powiedziała dziennikarzom, że Auschwitz nie było obozem zagłady, ale obozem pracy. Z kolei w wywiadzie telewizyjnym dla programu NDR „Panorama” zaprzeczyła, że doszło tam do masowej eksterminacji ludzi.
Obie te wypowiedzi zostały pokazane teraz na sali sądowej w pierwszym dnia procesu. Historycy szacują, że w samym tylko obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau Niemcy zamordowali co najmniej 1,1 mln osób.
Zaprzecza, że zaprzeczała
Oskarżonej na wózku inwalidzkim towarzyszył lekarz. – Nigdy nie zaprzeczałam Holokaustowi – oświadczyła Haverbeck twierdząc, że jedynie "zadawała pytania". Sędzia zapytała w trakcie rozprawy oskarżoną, jakie jest stanowisko w odniesieniu do jej wypowiedzi. Haverbeck powtórzyła jedną z jej wypowiedzi.
Wielokrotnie karana
W przeszłości sądy karne wielokrotnie musiały zajmować się wypowiedziami Haverbeck. Kobieta po raz pierwszy została skazana w 2004 roku na karę grzywny. Ostatnio sądy orzekały wyroki bez zawieszenia. Haverbeck odsiedziała dwuletni wyrok za negowanie Holokaustu w więzieniu w Bielefeld. W 2022 r. została ponownie skazana na rok więzienia bez zawieszenia. Wyrok jest prawomocny, ale skazana nie rozpoczęła jeszcze odbywania kary więzienia.
Mimo narzekań oskarżonej na niedomagania związane z wiekiem sąd wyznaczył kolejne dwa kolejne terminy rozpraw. – Uważam, że jest Pani w dobrej formie – stwierdziła sędzia.
(DPA/du)