1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Afera NSA: Merkel pod obstrzałem. Włączyła się Prokuratura Generalna

Barbara Coellen24 października 2013

Federalny Rzecznik Ochrony Danych żąda podjęcia zdecydowanych działań przeciwko NSA. Prokuratura Generalna wszczęła tzw. sprawę obserwacyjną, poinformował rzecznik prokuratury w Karlsruhe.

German Chancellor Angela Merkel looks at her mobile telephone as she arrives to address German lawmakers before they vote on the EU fiscal pact and permanent ESM bailout fund, at the lower Bundestag house of parliament in Berlin on June 29, 2012. The 620 members of the Bundestag will vote on the EU fiscal pact which commits Germany and its partners to more budgetary discipline and on the creation of the ESM, the permanent rescue fund which is to take over starting next month from the European Financial Stability Facility (EFSF). AFP PHOTO / ADAM BERRY (Photo credit should read ADAM BERRY/AFP/GettyImages)
Zdjęcie: ADAM BERRY/AFP/GettyImages

Po upublicznieniu informacji o przypuszczalnym monitorowaniu przez NSA telefonu komórkowego Angeli Merkel, odezwały się głosy krytykujące dotychczasowe zachowanie niemieckiego rządu wobec praktyk amerykańskiego wywiadu.

– Informacja o inwigilacji telefonu kanclerz potwierdza, że absurdem było ogłoszenie za zakończoną debaty na temat przechwytywania połączeń telefonicznych i komputerowych obywateli w naszym kraju – powiedział „Mittelbyerische Zeitung” Peter Schaar, federalny rzecznik Ochrony Danych i Wolności Informacji. - Wobec ujawienia nowych faktów nie przyspieszenie wyjaśnienia sprawy byłoby wręcz nieodpowiedzialne – zaznaczył domagając się ujawnienia wszystkich faktów.

Zieloni posunęli się jeszcze dalej. – Pani Merkel musi ujawnić, kiedy co wiedziała – stwierdził w rozmowie dla „Passauer Neue Presse” szef klubu poselskiego Zielonych Anton Hofreiter. Jeśli rząd już przed wyborami wiedział o aferze, byłoby to, jego zdaniem, równoznaczne ze świadomym oszukiwaniem wyborców, z czego należy wyciągnąć konsekwencje.

Merkel ogłosiła aferę za zakończoną

Szef Urzędu Kanclerskiego Ronald Pofalla odpowiedzialny za koordynowanie służb specjalnych ogłosił w sierpniu aferę NSA za zakończoną. Podobnie wypowiedziała się 18 sierpnia w rozmowie dla telewizji publicznej ZDF Angela Merkel. – Nie ma podstaw, by wątpić, że podnoszone kwestie nie zostały wyjaśnione – oświadczyła kanclerz.

Do sprawy włączyła się Prokuratura GeneralnaZdjęcie: imago/IPON

Teraz niemiecki rząd posiada informacje o prawdopodobnym monitorowaniu telefonu Angeli Merkel przez amerykańskie służby wywiadowcze. Dlatego kanclerz odbyła rozmową telefoniczną z prezydentem Barakiem Obamą domagając się szczegółowego wyjaśnienia sprawy. W środę (23.10) wieczorem rzecznik rządu Steffen Seifert powiedział w Berlinie, że „kanclerz wyraźnie dała do zrozumienia, że o ile informacje miałyby się potwierdzić, nie toleruje takich praktyk i uważa je za absolutnie nie do przyjęcia”.

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle w proteście zaprosił do siebie na rozmowę ambasadora USA Johna B. Emersona, w której przedstawił mu stanowisko rządu federalnego, poinformowała w Berlinie rzeczniczka MSZ.

„Z tego trzeba wyciągnąć konsekwencje”

Obama zapewnił Angelę Merkel, że służby USA nie podsłuchują jej rozmów i nie będą tego robić także w przyszłości, oświadczył rzecznik Białego Domu. Z oświadczenia tego nie wynikało jednak, czy amerykańskie służby dopuściły się inwigilacji kanclerz w przeszłości. Wskazano na to także w kręgach rządowych w Berlinie. - Jeżeli okazałoby się, że to, co słyszymy, jest prawdą, byłoby to rzeczywiście katastrofalne. Amerykanie są i pozostaną naszymi przyjaciółmi, ale coś takiego jest niedopuszczalne - powiedział w rozmowie dla ARD minister obrony Thomas de Maiziere. Po obecnych informacjach nie można przejść nad nimi do porządku dziennego – zaznaczył.

Rzecznik ds. polityki wewnętrznej klubu poselskiego CDU/CSU Hans-Peter Uhl wyraził oburzenie w rozmowie dla „Mitteldeutsche Zeitung” – To, że najważniejszy sojusznik inwigiluje szefową naszego rządu, jest nie do przyjęcia. To musi mieć konsekwencje – powiedział.

Prokuratura Generalna wszczęła tymczasem tzw. sprawę obserwacyjną. Od natychmiast wszystkie urzędy federalne zajmujące się aferą są zobowiązane do przekazywania wyników swoich badań Prokuraturze Generalnej w Karlsruhe.

DW / Barbara Cöllen

red. odp.: Elżbieta Stasik

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej