Agenci na bruku
9 marca 2010Po dziś dzień nie wyjaśniono wszystkich ich tajemnic. Ludzkie losy. Thomas Raufeisen nie zapomni tego nigdy. Te same groźby, w kółko te same pytania. Miał 19 lat, kiedy znalazł się w więzieniu, bo planował ucieczkę z NRD. Spędził tam 3 lata. W okrytym złą sławą więzieniu bezpieki w Budziszynie. Czy wyjdę stąd żywy? – stawiał sobie pytanie. Historyk Jens Gieseke wyjaśnia fenomen bezpieki. To było coś więcej, niż tajna policja. To był system totalnego nadzoru.
Cyrk Mielkego
Film szkoleniowy dla bezpieki omawia metody pracy policyjnego aparatu. Pokazuje, jak przeprowadzać nielegalne rewizje, jak doprowadzić bez większego problemu do zniknięcia podejrzanej osoby. Jak skutecznie wywierać presję na opornych. Szef Stasi, Erich Mielke, był architektem gigantycznego aparatu nadzoru i ucisku. Tuż przed rozwiązaniem Stasi miało 91 tysięcy etatowych pracowników. I dwa razy tyle TW.
Twój kolega szpicel
Niby normalnych ludzi. Szpicli z przekonania, z wyrachowania, z przymusu. I każdy z nich wypracowywał sobie swoistą „moralność“: nie będę donosił o najlepszych przyjaciołach. Nie musiał. O nich donosili inni. Tak można było zebrać gigantyczny materiał. Kiedy likwidowano bezpiekę 20 lat temu, akta tworzyły 180 kilometrów najnowszej historii. Nie wszystkie udało się dotąd zbadać. Mało kto wie, że ostatniego więźnia politycznego zwolniono na Boże Narodzenie 1989 roku. W miesiąc po tym jak runął mur.
dw/ag/Jan Kowalski
red. odp.: Małgorzata Matzke / du