Od rana w poniedziałek (24.04.2023) kierowcy w Berlinie muszą liczyć się z licznymi utrudnieniami. Obecnie akcje prowadzone są w ponad 30 miejscach na terenie całego miasta. Aktywiści zablokowali m.in. część autostrady A100, a także wiele głównych ulic miasta o dużym natężeniu ruchu: Greifswalder Straße, Frankfurter Allee, Hohenzollerndamm, Tempelhofer Damm, Ernst-Reuter-Platz, Breite Straße czy Muehlendamm. Aktywiści poruszają się w małych grupach i próbują przykleić się do asfaltu.

Celem masowych protestów jest sparaliżowanie Berlina. Akcje mają odbywać się bezterminowo. Aktywiści z Ostatniego Pokolenia opowiadają się przeciwko „niszczeniu warunków do życia w Berlinie”. „Nie akceptujemy już tego, że rząd nie przestrzega naszej konstytucji" – powiedziała stacji rbb Carla Rochel, przedstawicielka aktywistów. Protesty mają skłonić polityków do podjęcia działań w sprawie ochrony klimatu.

Lepsze metro i S-Bahn

Jak informuje Centrala Informacji Drogowej (VIZ), z powodu protestów dochodzi do licznych opóźnień w kursowaniu autobusów, a także objazdów lub odwołania kursów. Dlatego VIZ radzi podróżnym korzystanie z kolei miejskiej S-Bahn oraz z metra.

W Berlinie już w ostatnich dniach dochodziło do protestów. W sobotę rano witryny kilku sklepów na berlińskim bulwarze Kurfuerstendamm zostały opryskane farbą przez aktywistów klimatycznych. W niedzielę 400 zwolenników Ostatniego Pokolenia zorganizowało koncert na zamkniętej czasowo autostradzie miejskiej. Akcji towarzyszył protest przeciwko planowanej dalszej rozbudowie autostrady.

Obecni w całym mieście

W niedzielę odbył się również wiec aktywistów przed Bramą Brandenburską. Demonstranci próbowali też przykleić się do toru wyścigowego Formuły E na zamkniętym lotnisku Tempelhofer Feld. Tę ostatnią akcję udaremnili ochroniarze.

Według berlińskiej policji na ulicach miasta pracuje nawet 500 funkcjonariuszy, których zadaniem jest zapobieganie blokadom lub doprowadzenie do ich szybkiego zakończenia. W akcji udział bierze również helikopter.

(AFP/ stef)