Amnesty International: Węgrzy znęcają się nad uchodźcami
27 września 2016Na kilka dni przed referendum na Węgrzech ws. przyjmowania uchodźców, międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka, Amensty International (AI) zarzuciła rządowi w Budapeszcie stosowanie przemocy wobec migrantów oraz celowe szerzenie strachu w społeczeństwie. W opublikowanym raporcie Amnesty International zarzuca węgierskim służbom nielegalne aresztowania i fizyczne znęcanie się nad imigrantami.
„Bici i kopani”
Organizacja powołuje się na rozmowy z 143 świadkami, głównie uchodźcami i imigrantami w Serbii, na Węgrzech i w Austrii. Ci z nich, którzy byli przetrzymywani w tzw. strefach tranzytowych opowiadali, że „byli bici, kopani i szczuci psami”, po czym węgierska straż graniczna przemocą wydalała ich na serbską stronę. Jedna z węgierskich ustaw uprawnia służby bezpieczeństwa do cofania do Serbii ludzi, którzy w czasie ucieczki niepostrzeżenie przekroczą terytorium Węgier.
Według raportu AI migranci, którzy próbowali przedostać się nielegalnie do Węgier przez granicę, muszą często koczować w przepełnionych obozach dla uchodźców w Serbii. Samotnie podróżujący mężczyźni są więzieni przez kilka tygodni bez przedstawiania zarzutów. Nawet większość migrantów, którzy otrzymali status uchodźcy nie może, według AI, opuszczać obozu. Także tam dochodzi do aktów przemocy. Często ludzie żyją w obozach w straszliwych warunkach higienicznych, bez wystarczającej opieki medycznej.
Atmosfera strachu
Organizacja obrony praw człowieka krytykuje także atmosferę, w jakiej odbędzie się referendum ws. uchodźców. „W toku zatrutej kampanii referendalnej retoryka wroga migrantom osiągnęła punkt kulminacyjny” – zauważa AI w swoim raporcie i wskazuje na retorykę szefa węgierskiego rządu Viktora Urbana. Stosowana przez niego „zatruta retoryka” została przejęta na najniższych szczeblach administracji i nakręciła atmosferę strachu przed uchodźcami – podkreślają autorzy raportu.
Od początku kryzysu migracyjnego w 2015 roku Węgry hołdują polityce izolacji. Przede wszystkim rząd w Budapeszcie wzbrania się przed wdrożeniem unijnej uchwały o relokacji migrantów na terenie UE. Dlatego w organizowanym 2 października referendum postawiono następujące pytanie: „Czy zgadza się Pan/Pani na to, żeby Unia Europejska bez zgody węgierskiego parlamentu zarządzała na Węgrzech obowiązkowe osiedlanie ludzi nieposiadających węgierskiego obywatelstwa?”.
Referendum jest krytykowane przez partnerów Węgier w UE oraz organizacje obrony praw człowieka.
DW / Barbara Cöllen