„Kanclerz wolnego świata” – tak amerykański „Time” uhonorował Angelę Merkel jako „Człowieka Roku 2015". W aktualnych kryzysach dowiodła ona wytrwałego przywództwa, uzasadniała redakcja swoją decyzję.

61-letnia kanclerz RFN zaangażowała się w działania mające na celu zapobieżenie bankructwu Grecji, w kryzys uchodźczy i po zamachach terrorystycznych w Paryżu, pisze magazyn. „"

W przypadku Merkel rolę odgrywał inny kanon wartości – człowieczeństwo, dobroć, tolerancja. To miało pokazać, w jaki sposób wielka siła Niemiec może być wykorzystana w celu ratowania a nie niszczenia. Rzadko się zdarza okazja do obserwowania przywódcy w procesie pozbywania się starego i dokuczliwego wizerunku”, pisze magazyn, wskazując też na postępowanie niemieckiej kanclerz w zarządzaniu kryzysem ukraińsko-rosyjskim.

Na miejscu drugim rankingu magazynu „TIME” znalazł się samozwańczy przywódca terrorystycznej organizacji "Państwo Islamskie" (PI) Abu Bakr Al-Baghdadi, a na trzecim miejscu kampania obywatelska w USA „Black Lives Matter”.

"

Tytuł „Człowieka Roku” przyznawany jest przez magazyn „TIME” osobom, które miały największy wpływ na wydarzenia w Ameryce i na świecie. Tytuł jest przyznawany rokrocznie od 1927 roku. Angela Merkel jest pierwszą kobietą, która znalazła się na specjalnej okładce czasopisma.

W ub. roku tytuł „Człowieka Roku” magazynu „TIME” otrzymali lekarze i pielęgniarze, którzy walczyli z epidemią eboli, w roku 2013 papież Franciszek, w 2012 Barack Obama. Ostatnim Niemcem uhonorowanym tym tytułem był kanclerz Willy Brandt.

dpa, afp/ Barbara Cöllen