Antyterrorystyczna operacja na lotnisku Kolonia-Bonn
26 września 2008Do zatrzymania podejrzanych doszło na kilka minut przed startem samolotu holenderskich linii lotniczych KLM do Amsterdamu. Według informacji landowego Urzędu Kryminalnego Północnej Nadrenii-Westfalii (LKA) w przypadku aresztowanych chodzi o 23-letniego obywatela Somalii oraz liczącego 24 lata Somalijczyka z niemieckim paszportem. W bagażu obu mężczyzn policja znalazła listy pożegnalne, co w opinii LKA umacnia podejrzenie, że planowali udział w zamachu terrorystycznym.
Jak wyjaśnił przedstawiciel policji, chodziło o normalną operację prowadzącą do ujęcia podejrzanych. Także rzecznik lotniska Kolonia-Bonn potwierdził, że aresztowani nie stawili oporu. Według informacji LKA nie stwierdzono jak dotąd niczego co mogłoby wskazywać na to, iż aresztowani mieli zamiar uprowadzić samolot, którym chcieli udać się do Amsterdamu.
Brak powiązań z innymi terrorystami poszukiwanymi przez policję
Władze policyjne nie dostrzegają też powiązań między ujętymi dziś Somalijczykami i obu domniemanymi terrorystami Erikiem Breiningerem a Houssainem Al Mallą, którzy według przypuszczeń organów ścigania mają znów znajdować na terytorium Niemiec. Podejrzewani są o powiązania z komórką terrorystyczną z Sauerlandu. Jeden i drugi poszukiwani są od wczoraj (25.09.2008) listem gończym.
Eric Breininger groził wielokrotnie w Internecie, że przeprowadzi samobójczy zamach terrorystyczny. Według informacji niemieckich władz bezpieczeństwa, on i Al Malla mieli jeszcze niedawno przebywać na terenie Pakistanu, odbywając szkolenie jednym z obozów terrorystycznych na pograniczu z Afganistanem.
„Konkretne zagrożenie nie istnieje”
Także po dzisiejszej operacji na lotnisku Kolonia-Bonn landowe ministerstwo spraw wewnętrznych Północnej Nadrenii – Westfalii, ani też władze bezpieczeństwa szczebla federalnego nie dostrzegają bezpośredniego niebezpieczeństwa zamach terrorystycznych na terenie Niemiec. „W przypadku obu aresztowanych mężczyzn istnieje jedynie podejrzenie, że należą do kręgu osób stanowiących potencjalne zagrożenie” – powiedział minister spraw wewnętrznych landowego rządu w Dusseldorfie Ingo Wolf. Obaj mieszkali ostatnio w Nadrenii Północnej – Westfalii i znajdowali się od dłuższego czasu pod obserwacją władz bezpieczeństwa.
Według oceny szefa Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Heinza Fromma generalnie zagrożenie terrorystyczne w Niemczech nadal istnieje. Na terenie kraju notuje się bowiem wzrost liczby ugrupowań i pojedynczych osób, które stać na przeprowadzenie zamachu terrorystycznego.