Apel o rewizję konwencji praw człowieka. Krytyka z Berlina
23 maja 2025
W liście otwartym opublikowanym w czwartek (22.05.2025) przez biuro włoskiej premier Giorgii Meloni po spotkaniu z duńską premier Mette Frederiksen w Rzymie oba kraje wezwały do „nowej i otwartej dyskusji na temat interpretacji Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (ECHR)”. Obie szefowe rządów prowadzą twardą politykę imigracyjną. Oprócz Włoch i Danii wśród sygnatariuszy znalazły się Polska, Austria, Belgia, Estonia, Łotwa, Litwa i Czechy.
„Musimy przywrócić właściwą równowagę” – czytamy w oświadczeniu. Nadszedł czas, aby „przeprowadzić dyskusję na temat tego, w jaki sposób konwencje międzynarodowe mogą sprostać wyzwaniom naszych czasów”. Sygnatariusze wezwali również do „przyjrzenia się, w jaki sposób Europejski Trybunał Praw Człowieka rozwinął swoją interpretację Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”.
Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrywał ostatnio sprawy przeciwko Łotwie, Litwie i Polsce dotyczące rzekomo niezgodnego z prawem traktowania migrantów. Dania została również wezwana do zmiany przepisów dotyczących łączenia rodzin. Trybunał wielokrotnie potępiał również Włochy za traktowanie migrantów.
Krytyka z Niemiec
Wezwanie dziewięciu krajów UE do zweryfikowania postanowień Europejskiej Konwencji Praw Człowieka dotyczących migracji spotkało się z ostrą krytyką w Niemczech.
Inicjatywa ta „podważa zaufanie do Europejskiego Trybunału i stwarza wrażenie, że prawa człowieka podlegają negocjacjom lub wręcz przeszkadzają” – powiedział w piątek agencji AFP przewodniczący opozycyjnej partii Zielonych Felix Banaszak. Według polityka rządy, które podpisały się pod inicjatywą „chcą nie tylko atakować niezależne sądy, ale także osłabić ochronę praw człowieka na rzecz narodowych interesów bezpieczeństwa”. – To jest szczególnie niebezpieczne w czasach rosnącej siły skrajnie prawicowych ugrupowań i dolewa oliwy do ognia tym, którzy od dawna dążą do osłabienia europejskich ram prawnych – ostrzegł przewodniczący Zielonych. Banaszak ocenił inicjatywę, wysuniętą przede wszystkim przez rządy prawicowe, ale także niektóre kierowane przez socjaldemokratów jako „prezent dla skrajnej prawicy” oraz osłabienie demokratycznego państwa prawa. – Oczekujemy szczególnie od naszych socjaldemokratycznych partnerów w Europie, że będą świadomi swojej odpowiedzialności za praworządność – podkreślił.
Wstrząsająca inicjatywa
Polityczki opozycyjnej partii Lewica, Katrin Fey i Clara Bünger, uznały inicjatywę dziewięciu państw UE za „wstrząsającą”. – Europejska Konwencja Praw Człowieka chroni godność i prawa każdego człowieka – niezależnie od pochodzenia czy statusu. Prawa człowieka po prostu nie podlegają negocjacjom – podkreśliła Fey.
Bünger nazwała to „niepokojącym sposobem kwestionowania praw podstawowych, zwłaszcza w obszarze polityki migracyjnej". Ponadto pismo do Trybunału było atakiem na podział władzy.
Zastępca rzecznika rządu Niemiec Sebastian Hille powołał się na wypowiedzi kanclerza Friedricha Merza, który podczas wizyty w Rzymie stwierdził, że „nie ma powodu, by pisać listy do trybunałów”. Faktem jest jednak, że niemiecki rząd chce również „prowadzić bardziej rygorystyczną politykę migracyjną”.
Rzeczniczka ministerstwa sprawiedliwości Niemiec podkreśliła niezawisłość Trybunału. – Przywiązujemy dużą wagę do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie ochrony praw człowieka w Europie – powiedziała w Berlinie. – I mogę również podkreślić, że w pełni czujemy się związani orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
(AfP/jar)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>