1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
TerroryzmNiemcy

Saudowie twierdzą, że ostrzegali Niemcy przed Talebem A.

Monika Sieradzka opracowanie
21 grudnia 2024

Arabia Saudyjska twierdzi, że ostrzegała niemieckie władze przed zamachowcem z Magdeburga. Berlin miał nie zareagować.

Deutschland Magdeburg 2024 | Weihnachtsmarkt nach Autoattacke
Magdeburg po ataku zamachowca, 21 grudnia 2024Zdjęcie: Christian Mang/REUTERS

Mężczyzna podejrzany o dokonanie zamachu  na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, Taleb A., pochodzi z Arabii Saudyjskiej. Źródła saudyjskie poinformowały, że już wcześniej ostrzegały niemieckie służby bezpieczeństwa w sprawie mężczyzny, jednak Niemcy  miały zignorować te ostrzeżenia. Królestwo miało żądać też jego ekstradycji, na co również nie było reakcji Berlina. Według informacji Niemieckiej Agencji Prasowej (DPA) ostrzeżenie wysłano do władz niemieckich około rok temu.

Taleb A. pochodzi z miasta Al-Hofuf we wschodniej Arabii Saudyjskiej. Był szyitą. W tym głównie sunnickim kraju szyici stanowią około 10 procent ludności. Istnieją powtarzające się doniesienia o dyskryminacji tej grupy przez władze. 

Niemcy: Zakaz noży w miejscach publicznych?

00:58

This browser does not support the video element.

Sam Taleb A., który odszedł od islamu, miał ubiegać się o azyl w Niemczech właśnie ze względu na konsekwencje grożące za to w Arabii Saud., radykalnym reżimie islamskim. Pozwolenie na stały pobyt w Niemczech otrzymał, a mieszka tam od 2006 r. – więcej o Saudyjczyku >>>

Aktywność zamachowcy w sieci

Podejrzany przybył do Niemiec w 2006 roku. W mediach społecznościowych i wywiadach wysuwał ostatnio niejasno sformułowane oskarżenia przeciwko niemieckim władzom. Oskarżał je, że nie robią wystarczająco dużo, aby zwalczać islamizm. Pisał, że jest obiektem zainteresowania saudyjskich szpiegów w Niemczech. Zarzucił niemieckim władzom, że nie potraktowały go poważnie i nie podjęły w tej sprawie żadnych działań. Lata temu uwagę opinii publicznej zwróciło jego wsparcie dla saudyjskich kobiet uciekających z ojczyzny. Później napisał na swojej stronie internetowej po angielsku i arabsku: „Moja rada: nie proś o azyl w Niemczech”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Przeciwnicy saudyjskiej rodziny rządzącej doskonale zdają sobie sprawę, że także za granicą wciąż znajdują się na celowniku władz swojego kraju – co najmniej od czasu zabójstwa dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego w saudyjskim konsulacie w Stambule. Amerykańskie służby wywiadowcze o polecenie dokonanie tej zbrodni oskarżają saudyjskiego księcia Mohammeda bin Salmana. Rodzina królewska temu zaprzecza.

DPA/sier