Po ataku na Uniwersytecie w Heidelbergu, w którym zginęła jedna osoba oraz sprawca, a trzy osoby są ranne, śledczy nadal szukają motywu zbrodni i sprawdzają skąd pochodziła broń. Przesłuchują też bliskich 18-letniego Niemca, który w poniedziałek (24.01.2022) strzelał do studentów w sali wykładowej.

Napisał na Whatsapp do ojca

Na krótko przed dokonaniem zbrodni sprawca wysłał wiadomość Whatsapp do swojego ojca. Miał napisać „że teraz ludzie muszą zostać ukarani” – poinformowała policja. – Rodzice ofiary bardzo cierpią, ale także rodzice sprawcy – powiedział rzecznik prasowy policji.

Szef policji w Mannheim, Siegfried Kollmar zapowiedział po tragedii w Heidelbergu, że śledczy dokładnie zbadają środowisko sprawcy.

Skąd miał broń?

Pytanie, w jaki sposób student biologii, mieszkający w Mannheim, wszedł w posiadanie dwóch broni, z których jednej użył podczas ataku, nadal pozostaje bez odpowiedzi. Wiadomo tylko, że 18-latek kupił karabiny za granicą kilka dni temu.

Śledczy zakładają, że sprawca, który najpierw strzelał w sali wykładowej na fakultecie biologicznym, w której przebywało około 30 studentów, a następnie popełnił samobójstwo na zewnątrz budynku.

Postrzelona w głowę 23-letnia studentka zmarła w poniedziałek po południu. Trzy osoby zostały lekko ranne: dwie kobiety w wieku 19 i 20 lat oraz 20-letni mężczyzna.

(DPA/dom)