1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Atomowy schron Honeckera

Maik Meuser16 lutego 2009

40 kilometrów na północ od Berlina znajdowała sie najpilniej strzeżona tajemnica Niemieckiej Republiki Demokratycznej - schron przeciwatomowy dla komunistycznych przywódców.

Wnętrze centrali dowodzenia w "Bunkrze Honeckera"
Centrala dowodzenia w "Bunkrze Honeckera"Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Ukryty głęboko w ziemi, na terenie lasu sosnowego "Bunkier Honeckera" miał przetrzymać wybuch bomby atomowej o ładunku liczącym tysiąc kiloton trotylu. Dla porównania - bomba, która zniszczyła Hiroszimę miała moc 13 kiloton trotylu.

W przypadku wojny atomowej, położone miedzy wschodem a zachodem Europy Niemcy stałyby się główną areną konfliktu. Przywódcy partii komunistycznej byli na to przygotowani. W bunkrze mieli znaleźć schronienie Erich Honecker i jego sztab. 20 lat po zakończeniu zimnej wojny schron można zwiedzić jeszcze do końca tego roku.

- "Tak wygląda dziś centala dowodzenia. To z niej Erich Honecker chciał rządzić NRD. Także po ataku atomowym" - opowiada przewodnik po bunkrze Florian Karsch.

Honecker zadbał o siebie i o swoich najbliższych współpracowników. Enerdowscy przywódcy mogliby przeżyć w bunkrze niedaleko miejscowości Prenden dwa tygodnie. - "W czasach, kiedy go budowano, był pod względem technicznym najbardziej zaawansowaną budowlą w całym Pakcie Warszawskim" - uzupełnia historyk Hannes Hensel -"Poza samym Związkiem Radzieckim, bo nie wiadomo dokładnie, co tam się działo. Do dziś jest to jeden z najdroższych schronów, które udostępniono zwiedzającym".

Wejście do bunkraZdjęcie: AP


Schron w schronie

Ważące sześćset ton kontenery zwisają z betonowego sufitu. Inżynierowie oceniają, że ta konstrukcja naprawdę mogłaby przetrwać falę uderzeniową bomby atomowej. Ta budowla to schron w schronie. Jednak poza śluzą dezynfekująca, tapetami i dywanem, które znajdują się 24 metry pod ziemią, tak naprawdę niewiele w tym bunkrze pozostało. Włamywacze splądrowali cały bunkier już po tym, jak na początku lat 90-tych zapieczętowała go Bundeswehra. Jego utrzymanie jako muzeum okazało się zbyt kosztowne, dlatego pod koniec tego roku schron zostanie zamknięty. Jedyne co pozostanie to refleksja, że ten budynek miał przetrwać wybuch bomby atomowej, tymczasem nie przetrwa czasów wolności, nawet jako muzeum.