W strzelaninie w szkole w austriackim Grazu zginęło co najmniej dziesięć osób - podała austriacka agencja informacyjna APA, powołując się na burmistrz Grazu Elke Kahr.

Policja szacuje, że napastnik działał samodzielnie i mógł oddać około 20 strzałów. 30 osób zostało rannych, niektóre ciężko, w tym kilkoro nauczycieli. Ranni zostali przewiezieni do okolicznych szpitali. Stan czterech rannych osób jest krytyczny, prawdopodobnie zostały postrzelone w głowę.

Napastnik wśród zabitych

Jak podaje portal OE24, ofiarami są dziewczynki z piątej klasy, maturzyści z ósmej klasy oraz nauczyciel zabity na zewnątrz budynku. Nie żyje też napastnik, który miał się sam zastrzelić.

Według dziennika „Kronen Zeitung” w jednej z toalet znaleziono ciało domniemanego sprawcy. 22-latek prawdopodobnie popełnił samobójstwo, gdy zbliżała się jednostka specjalna Cobra. Młody mężczyzna był wcześniej uczniem tej szkoły i miał uważać się za ofiarę mobbingu.

Teren wokół budynku został zamknięty, a ruch publiczny został przekierowany. Austriacka policja poinformowała w serwisie X o zakrojonej na szeroką skalę akcji kilku jednostek specjalnych.

 

Uruchomiono specjalny plan alarmowy

Według informacji przekazanych przez władze miasta rodzice i nieposzkodowani uczniowie zostali zakwaterowani w okolicznych halach i objęci opieką zespołów kryzysowych.

Jak powiedział rzecznik lokalnego oddziału Czerwonego Krzyża niemieckiej agencji prasowej, na miejscu zdarzenia pracuje ponad 160 ratowników. Przybyli na miejsce 65 pojazdami. W akcji bierze również udział kilka helikopterów ratunkowych. Uruchomiono specjalny plan alarmowy kraju na wypadek konieczności udzielenia pomocy licznym rannym.

Kanclerz mówi o „tragedii narodowej”

„Atak w szkole w Grazu to tragedia narodowa, która głęboko wstrząsnęła całym naszym krajem” – napisał kanclerz Austrii Christian Stocker na platformie X. „W wyniku tego niewyobrażalnego czynu młodzież została nagle wyrwana z życia, które dopiero się dla nich zaczęło”. Nie ma słów, które mogłyby wyrazić ból i smutek.

Christian Stocker natychmiast udał się na miejsce zdarzenia. Potwierdziła to rzeczniczka austriackiego urzędu kanclerskiego w rozmowie z niemiecką agencją prasową.

Premier Styrii Mario Kunasek odwołał swoje spotkania i jest w drodze na miejsce zdarzenia. Również austriacki minister spraw wewnętrznych Gerhard Karner jest w drodze do Grazu.

Minister spraw zagranicznych Austrii Beate Meinl-Reisinger napisała na platformie X: „Wiadomości o szaleńczej strzelaninie w Grazu głęboko mną wstrząsnęły. To niewyobrażalne i nie do zniesienia. Wyrażam smutek i współczucie dla ofiar i ich bliskich. Nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie tego cierpienia, jako matce trójki dzieci łamie mi to serce”.

Również szefowa Komisji Europejskiej wyraziła swoje współczucie. „Doniesienia z Grazu poruszają do głębi. Moje myśli są z ofiarami, ich rodzinami i przyjaciółmi. Szkoły są symbolem młodości, nadziei i przyszłości. Trudno jest pogodzić się z tym, że stają się miejscami śmierci i przemocy. Dziękuję służbom ratowniczym i wszystkim osobom pomagającym w tych trudnych chwilach” – napisała na platformie X Ursula von der Leyen.

To kolejna strzelanina w Grazu

Szkoła jest tzw. federalnym liceum realnym. W takich szkołach uczniowie mają zazwyczaj 14 lat i więcej. Na swojej stronie internetowej szkoła podaje, że ma 17 klas i około 40 nauczycieli.

Graz (stolica kraju związkowego Styria) leży około 200 kilometrów od Wiednia. Z populacją wynoszącą ponad 306 tysięcy osób jest drugim co do wielkości miastem Austrii. Media przypominają, że dzisiejsza strzelanina miała miejsce tuż przed dziesiątą rocznicą strzelaniny w Grazu 20 czerwca 2015 r., w której zginęły trzy osoby.

(OE24, Kronen Zeitung, AFP, DPA/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na Facebooku! >>