Awantura o Echo dla raperów: „Symbol wstydu”
16 kwietnia 2018Już nie tylko Międzynarodowy Komitet Oświęcimski/Auschwitz protestuje przeciwko przyznaniu prestiżowej nagrody niemieckiego przemysłu muzycznego Echo raperom Kollegah i Farid Bang. Zwrot nagrody zapowiedzieli laureaci ubiegłorocznej edycji – berliński kwartet Notos. Do niedawna była ona „najbardziej renomowaną i największą nagrodą muzyczną w Niemczech” – napisał kwartet na Facebooku. „Fakt, że właśnie ta nagroda toleruje otwarty rasizm, a nawet oferuje mu platformę i wyróżnia go, jest dla nas nie do zaakceptowania” – czytamy.
Antysemickie hasła i kpiny z ofiar Holokaustu
Ubiegłoroczni laureaci Echa przyznali, że są „głęboko wstrząśnięci“ decyzją osób odpowiedzialnych, którzy uhonorowali nagrodą „antysemickie, głoszące pogardę dla ludzi hasła i kpiny z ofiar Holokaustu”. Echo jest teraz „niczym więcej jak symbolem wstydu”, który zwrócą – zapowiedział zespół. Kwartet Notos został wyróżniony nagrodą w październiku 2017 roku jako młody narybek w kategorii muzyki klasycznej.
Raperzy Kollegah i Farid Bang zostali uhonorowani w tegorocznej edycji nagrody za album „Młodzi, brutalni, dobrze wyglądający 3”, pomimo iż już sama nominacja raperów wywołała ogromne protesty. Krytycy zwracali uwagę na antysemickie fragmenty tekstów. Jeden z nich głosi: „chodź, zrób znowu jakiś Holokaust". W utworze „0815" mowa jest o wytrenowanym ciele „o bardziej wyraźnych konturach niż u więźnia Auschwitz”. Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Josef Schuster nazwał teksty piosenek „hańbą”.
Przemysł muzyczny zapowiada zmiany
Osoby odpowiedzialne za Echo zapowiedziały już wyciągnięcie konsekwencji. Przewodniczący Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Muzycznego Florian Druecke zapowiedział, że zgodnie z wolą zarządu decyzja w sprawie tegorocznej nagrody powinna ulec zmianie. „Łączy się to z kompleksową analizą i odnowieniem mechanizmów nominacji oraz przyznawania nagrody”. Nie podał jednak, na czym te zmiany miałyby polegać.
epd / Katarzyna Domagała