Jak wynika z opublikowanego w czwartek (14.07.2022) w Kolonii badania Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW), w 2021 roku urodziło się w Niemczech 796 tysięcy dzieci. Była to najwyższa liczba urodzeń od 1997 roku (812 tys.). Z danych wynika też, że w czwartym kwartale 2021 roku urodziło się o siedem procent więcej dzieci niż w tym samym okresie 2019 roku.

Istnieją jednak silne różnice regionalne. Na przykład w nowych krajach związkowych – z wyjątkiem Berlina – liczba urodzeń w 2021 roku była o pięć procent niższa niż w 2019 roku. Wpisuje się to w panujący tam powszechny trend, gdyż liczba noworodków w Niemczech Wschodnich systematycznie spada od 2016 roku. 

Natomiast znaczny skok liczby urodzeń o 4,7 procent odnotowano w okresie 2020-2021, zwłaszcza w południowych krajach związkowych Niemiec, jak Badenia-Wirtembergia i Bawaria.

IW: boom na dzieci nie jest trwały

Autor badań w IW Wido Geis-Thoene wykorzystał do własnych obliczeń dane Niemieckiego Urzędu Statystycznego. Jednak jego zdaniem wyż demograficzny odnotowany w 2021 drugim roku pandemii nie utrzyma się. Silny wzrost urodzeń w ubiegłym roku był w przeważającej mierze wynikiem lockdownu – wynika z badania IW. A spadek urodzeń w Niemczech Wschodnich będzie się utrzymywał. W średniej perspektywie oznaczałoby to mniejsze zapotrzebowanie tam na szkoły i przedszkola.

Inaczej wygląda sytuacja w niektórych regionach na zachodzie kraju. Nawet jeśli wskaźniki urodzeń są obecnie w fazie stagnacji, napływ emigrantów do Niemiec może oznaczać, że w przyszłości potrzeba będzie więcej szkół i przedszkoli.

„Dlatego trzeba uważnie obserwować rozwój demograficzny w najbliższych latach” – wskazuje Wido Geis-Thoene. W skali kraju należy się spodziewać znacznego spadku liczby urodzeń.

(EPD, KNA/jar) 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>