– Przemoc wobec funkcjonariuszy była zastraszająca – powiedział rzecznik policji. Co prawda to normalne, że na festynach spotyka się wielu nastolatków, ale ich agresja w stosunku do policji przybrała nowe wymiary.

Blisko tysiąc młodych ludzi zgromadziło się w nocy w soboty na niedzielę (15/16.07.2017) na festynie w parku zamkowym w miejscowości Schorndorf w Badenii-Wirtembergii. Część z nich obrzuciła butelkami policjantów, gości festynu i fasadę zamku. Zgłoszonych zostało szereg uszkodzeń ciała, uszkodzone zostały też radiowozy. Obecną na miejscu policję musiały wesprzeć posiłki z pobliskich powiatów. Według rzecznika policji, głównym problemem tej nocy była konsumpcja alkoholu przez nastolatków.

Burmistrz krytykuje policję

W opublikowanym pierwotnie komunikacie policja stwierdziła, że „w przypadku większości” chuliganów chodziło „przypuszczalnie o osoby cudzoziemskiego pochodzenia”. W poniedziałek tymczasem, według informacji rozgłośni SWR, rzecznik policji skorygował, iż część młodych dorosłych obcego pochodzenia wynosiła szacunkowo mniej niż 50 procent. Burmistrz miasta Matthias Klopfer (SPD) powiedział tej rozgłośni, że gros bawiących się stanowili maturzyści i uczniowie szkół realnych. – Było tak jak zawsze. Wielu, bardzo wielu maturzystów i uczniów świętowało u nas w parku zamkowym a potem doszło do starcia między dwoma grupami. Później pojawiły się osoby cudzoziemskiego pochodzenia albo azylanci, ale nie stanowili oni większości – stwierdził burmistrz.

Klopfer skrytykował strategię policji, która dotąd zawsze opróżniała park przed północą. Dlaczego nie zrobiła tego tym razem, nie wiadomo. Szef policji stwierdził, że „zamieszki były nieprzewidywalne”.

Molestowanie seksualne już w pierwszych dniach festynu

Przed starciami na festynie doszło do przypadków molestowania seksualnego. Według policji, już w piątek zgłoszone zostały trzy takie przypadki. Dzień później trzech mężczyzn zatrzymało i obmacywało przed dworcem kolejowym siedemnastoletnią dziewczynę. Śledztwo wykazało, że w jednym z przypadków podejrzanym jest 20-letni Irakijczyk, w innym trzej Afgańczycy ubiegający się w Niemczech o azyl. Nikt nie został jeszcze aresztowany. - Zachęcamy wszystkich poszkodowanych, żeby się u nas zgłosili – powiedział rzecznik policji dodając, że dochodzenie toczy się „na najwyższych obrotach”.

49. z kolei ludowy festyn w Schorndorf trwa jeszcze do wtorku. Policja zapowiedziała już zaostrzenie środków bezpieczeństwa, w tym zwiększenie liczby funkcjonariuszy. Minister spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii Thomas Strobl (CDU) ostro potępił tymczasem zamieszki. „Nie może być wątpliwości: nie tolerujemy takich ekscesów, nie ma u nas miejsca na bezprawie. Naszą dewizą jest zero tolerancji wobec przemocy, ataków na tle seksualnym i napaści na policję” – przytoczył jego słowa rzecznik MSW.

dpa, afp, SWR / Elżbieta Stasik