1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Baku. Tajne spotkanie Niemców z powiernikami Putina

Monika Stefanek opracowanie
9 maja 2025

„Dialog Petersburski” został oficjalnie zawieszony, ale wpływowi niemieccy i rosyjscy politycy po raz kolejny spotkali się w Baku. Wśród obecnych był poseł SPD – były nadzorca służb specjalnych z ramienia Bundestagu.

Gerhard Schröder i Wladimir Putin
"Dialog Petersburski" powstał z inicjatywy Gerharda Schroedera i Władimira Putina (zdjęcie z 2018 roku)Zdjęcie: Alexei Druzhinin/dpa/picture alliance

O sprawie pisze portal publicznej telewizji ARD „Tagesschau” oraz tygodnik „Die Zeit”. „Dialog Petersburski” został powołany w 2001 roku przez Władimira Putina i ówczesnego kanclerza Gerharda Schroedera. Miał być platformą wspierającą porozumienie między Niemcami i Rosją. Po rosyjskiej pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, dialog oficjalnie rozwiązano.

Według doniesień medialnych, kilku wysokich rangą niemieckich polityków z SPD i CDU najwyraźniej pracowało nad wznowieniem dialogu na tajnym spotkaniu w Azerbejdżanie. W ostatnim roku do spotkań miało dochodzić trzykrotnie: w kwietniu i październiku 2024 roku, a ostatnio 13 kwietnia 2025 r.

Kto było obecny w Baku?

Na ostatnim spotkaniu obecny był m.in. Ralf Stegner z SPD, poseł do Bundestagu i w poprzedniej kadencji parlamentu członek gremium nadzorującego służby specjalne. Jak pisze „Tagesschau”, towarzyszyła mu grupa wpływowych polityków. Wśród nich byli: Ronald Pofalla, były szef Urzędu Kanclerskiego i szef „Dialogu Petersburskiego”, Matthias Platzeck, były premier Brandenburgii i przewodniczący SPD, a także przewodniczący „Dialogu Petersburskiego, Stephan Holthoff-Pförtner, minister ds. europejskich pod rządami Armina Lascheta w Nadrenii Północnej-Westfalii oraz Martin Hoffmann, wieloletni dyrektor zarządzający „Dialogu Petersburskiego”.

Matthias Platzeck, były premier Brandenburgii. Zdjęcie archiwalneZdjęcie: BildFunkMV/imago images

Na spotkanie w październiku zaproszenie miał otrzymać także Laschet – kandydat w 2021 roku na stanowisko kanclerza z ramienia CDU. Jak donoszą media, miał on jednak nie wziąć udziału w wizycie. Jak pisze „Taggesschau”, żaden z zapytanych polityków nie zaprzeczył, że był zaangażowany w spotkanie w Baku. Martin Hoffmann miał poinformować „w imieniu innych osób, z którymi się skontaktował”, że spotkanie to miało „charakter prywatny” i nie zostało zorganizowane ani sfinansowane przez instytucje publiczne – czytamy.

„Marionetka Putina”

W Baku niemieccy politycy spotkali się z powiernikami Putina. Jako szczególnie „wybuchowy pod względem politycznym” „Tagesschau” uznaje fakt, że w spotkaniu uczestniczył Wiktor Zubkow, były premier Rosji i przewodniczący rady nadzorczej państwowego Gazpromu od 2008 roku.

„Przez długi czas Zubkow kierował „Dialogiem Petersburskim” po stronie rosyjskiej, a w Baku towarzyszył mu Walerij Fadiejew, szef putinowskiej Rady Praw Człowieka. Znajduje się on na liście sankcji UE za szerzenie propagandy i dezinformacji w trakcie ataku na Ukrainę” – informuje portal telewizji ARD.

Ostatni "Dialog Petersburski " odbył się w 2021 rokuZdjęcie: Uwe Zucchi/dpa/picture alliance

Zapytana przez „Tagesschau” o komentarz Sabine Fischer, ekspertka ds. Rosji w Fundacji Gospodarka i Polityka (SWP) w Berlinie nazwała Fadiejewa „marionetką imperialistycznego reżimu Putina”. Jak dodała, tajne spotkanie z nim i Zubkowem podważa twardą politykę sankcji wobec Rosji. „Wysyła sygnał, że po stronie niemieckiej wciąż są aktorzy, którzy chcą normalizacji stosunków z Rosją pomimo wojny przeciwko Ukrainie, która narusza prawo międzynarodowe” – przyznała Fischer.

Głównym celem Rosjan podczas takich spotkań ma być otwarcie kanałów wpływu na niemiecką politykę.

Polityczne konsekwencje

Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraźnie zaprzeczyło, aby spotkanie w Baku było organizowane lub planowane w imieniu rządu federalnego. Wyjaśnień od Ralfa Stegnera, żąda polityk CDU ds. bezpieczeństwa Roderich Kiesewetter. Natomiast Marie-Agnes Strack-Zimmermann z FDP posłanka do Parlamentu Europejskiego, zaapelowała, aby Stegner nie został ponownie nominowany do gremium kontrolnego służb specjalnych w nowym Budestagu.

Tymczasem „w politycznym Berlinie krążą plotki, że Stegner zamierza przewodniczyć komisji kontrolującej służby specjalne w nowej kadencji – informuje „Tagesschau”.

(ARD/stef)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>