„Ballack nie doczekał „…
13 czerwca 2011
15 maja 2010 roku, w finale o puchar Anglii Michael Ballack kontuzjowany został przez Kevina Boatengę. Na miesiąc przed MŚ w RPA niemiecka kadra narodowa straciła jednego z czołowych zawodników i kapitana w jednej osobie. Ballack rozegrał 98 meczów w barwach narodowych. Ostatni z nich był przegranym 0:1 meczem z Argentyną. I można mówić o pechu, w sytuacji, gdyby to właśnie spotkanie miało być ostatnim w karierze narodowej niemieckiego piłkarza.
Bliżej selekcjonera
Dlatego Ballack nie poddawał się. Latem 2010 przeniósł się z Anglii do Niemiec grając odtąd w Bayerze Leverkusen. Walczył nie tylko z kontuzją nogi, lecz także z wciąż nie najlepszą formą. Robił wszystko, by pozostać w polu widzenia trenera Joachima Loewa i wrócić wreszcie do kadry, bo wciąż wierzył w ostateczny combeck i występy na Euro 2012.
Jednoznaczny sygnał
Tymczasem przed ostatnim meczem kwalifikacyjnym z Azerbejdżanem, kiedy w zespole kadry zabrakło Bastiana Schweinsteigera oraz Samiego Khediry i Simona Rolfesa, zamiast u Michaela Ballacka telefon zadzwonił u 21–letniego Sebastiana Rudego z TSG Hoffenheim. Decyzja ta wysłała w świat jednoznaczny sygnał. Przedtem Loew trzymał Ballacka miesiącami w stanie niepewności. Nie powoływał go do reprezentacji tłumacząc swą decyzję na przemian złym stanem zdrowia zawodnika lub brakującym aktualnym doświadczeniem na boisku. A kiedy Ballack wywalczył w końcu stałe miejsce w podstawowym składzie Bayera Leverkusen, Joachim Loew powołał do kadry dużo młodszych i mniej doświadczonych graczy: Benedykta Höwedesa i Sebastiana Rudego.
Ostateczna rozmowa
Joachim Loew spotka się w tym tygodniu z Ballackiem. Rozmowę z byłym kapitanem zapowiedział już po ostatnim meczu w Baku. Dlatego nie udał się jeszcze na wakacje, tylko pozostawił sobie kilka dni na przemyślenia. Loew nie zdradził, o czym chce rozmawiać z zasłużonym piłkarzem. Ale chyba nie musi, bo i tak wszystko jest już jasne: selekcjoner kadry poinformuje Ballacka, że nie ma już dla niego miejsca w zespole. Być może zaproponuje mu ostatni raz występ w towarzyskim meczu 10 sierpnia z Brazylią, by w ten sposób mógł definitywnie pożegnać się z kolegami i zamknąć karierę. Prawdopodobieństwo, że Ballack, który nie należy do specjalnie sentymentalnych, przystanie na tę propozycję, jest stosunkowo niewielkie.
dpa/afp/ Alexandra Jarecka
Red.odp.: Małgorzata Matzke