1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Barometr polityczny. SPD szybko nadrabia straty

6 sierpnia 2021

Na kilka tygodni przed wyborami do Bundestagu SPD z Olafem Scholzem jest tuż za Zielonymi. CDU/CSU bronią pierwszego miejsca. Wyścig o fotel kanclerski jest wciąż otwarty.

Gdyby Niemcy mogli wybierać swojego kanclerza bezpośrednio, Olaf Scholz miałby przewagę
Gdyby Niemcy mogli wybierać swojego kanclerza bezpośrednio, Olaf Scholz miałby przewagęZdjęcie: Fabian Sommer/dpa/picture alliance

Kto będzie następcą Angeli Merkel? Pod koniec 2020 roku prawie wszystko w sondażach Deutschlandtrend wskazywało na wyraźne zwycięstwo Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) i jej bawarskiej siostrzanej partii CSU, które w kwietniu wybrały Armina Lascheta na swojego kandydata na kanclerza. Matematycznie rzecz biorąc, koalicja z Zielonymi od miesięcy była na wyciągnięcie ręki.

Razem partie te uzyskały wtedy aż 57 procent. Nawet gdy obóz CDU/CSU osłabł i został w maju chwilowo wyprzedzony przez partię Zielonych, w regularnie przeprowadzanym sondażu instytutu badania opinii publicznej Infratest dimap, główną kwestią wydawało się być: kto odziedziczy fotel kanclerski po rządzącej od 2005 roku Angeli Merkel?  Armin Laschet czy kandydatka Zielonych Annalena Baerbock?

Ale trzy miesiące później sytuacja uległa znacznej zmianie. W aktualnym sondażu Deutschlandtrend notowania koalicji czarno-zielonej wynoszą obecnie tylko 46 procent. SPD, Wolni Demokraci (FDP), Alternatywa dla Niemiec (AfD) i Lewica uzyskują dokładnie taki sam wynik po zsumowaniu swojego poparcia. Bardziej niż kiedykolwiek wszystkie partie muszą więc zastanowić się, z kim mogłyby sobie wyobrazić wspólny rząd po wyborach do Bundestagu 26 września.

Wybór bezpośredni padłby na Olafa Scholza

Nagle nawet kandydat SPD na kanclerza Olaf Scholz może mieć nadzieję, że stanie na czele czerwono-zielono-żółtej koalicji rządowej. Tylko jeden punkt procentowy dzieli jego partię od Zielonych i stworzenie takiej koalicji wraz z FDP teoretycznie jest możliwe. Jeśli ta korzystna dla SPD tendencja utrzyma się, a CDU/CSU nie będzie dalej tracić, może to nawet wystarczyć do uzyskania czarno-czerwonej większości. To, czy byłyby ona w stanie porozumieć się pod względem treści, to już zupełnie inna kwestia.

Gdyby Niemcy mogli wybierać swojego kanclerza bezpośrednio, Olaf Scholz i tak miałby przewagę. Z 35 procentami kandydat SPD wyraźnie wyprzedza Armina Lascheta (29) i Annalenę Baerbock (16), która jest daleko w tyle. Przewaga jest jeszcze wyraźniejsza, jeśli chodzi o pytanie, na ile wyborcy są zadowoleni z pracy politycznej tego trio: Scholz wyraźnie prowadzi z 48 procentami, Baerbock otrzymuje 27 procent, a Laschet  – 24 procent.

Angela Merkel wciąż najpopularniejszym politykiem

Niekwestionowanym numerem jeden w tej kategorii pozostaje pod koniec swojej czwartej kadencji Angela Merkel z wynikiem 66 procent. Wieloletnia kanclerz, która po 16 latach nie ubiega się o reelekcję, cieszy się wysokim poparciem niemieckiego społeczeństwa. 75 procent uważa, że chadecka polityk była dobrym kanclerzem. Za wyjątkiem AfD cieszy się ona wysokim poparciem wyborców wszystkich partii. Ponad dwie trzecie badanych uważa 67-letnią Angelę Merkel za kompetentną, silną przywódczynię, wiarygodną i dającą się lubić.

Na ostatnim odcinku swojego urzędowania Angela Merkel nadal będzie musiała zmagać się z jednym z największych kryzysów i wyzwań, które jako polityk doświadczyła: pandemią koronawirusa. W sierpniowym sondażu Deutschlandtrend ponownie zadano kilka pytań na ten temat. Zespoły badaczy opinii publicznej chciały się między innymi dowiedzieć, w jakim stopniu ludzie są skłonni poddać się szczepieniom? Według ankiety 12 procent „prawdopodobnie nie” lub „zdecydowanie nie” chce się zaszczepić. Głównym powodem podawanym przez 69 procent pytanych była możliwość wystąpienia nieznanych konsekwencji zdrowotnych.  

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>