Berlin 2008: Polska potęgą w sztuce współczesnej
27 grudnia 2008W Instytucie Polskim, w Klubie Polskich Nieudaczników, w kinach Babylon i Hackesche Höfe, w galerii Żak|Branicka, galerii Zero, klubie Pfefferberg i wielu innych miejscach. Berlińczyk zainteresowany Polską mógł bez trudu zetknąć się z najróżniejszymu fragmentami polskiej kultury. Pomimo to widoczne sukcesy Polacy odnieśli niemal wyłącznie w dziedzinie sztuki współczesnej.
Stały element sceny artystycznej
Z czystym sumieniem można twierdzić, polska sztuka stała się istotnym elementem berlińskiej sceny artystycznej. Za kilka lat będzie się o tym mówiło, podobnie jak kiedyś mówiło się o polskim jazzie czy o polskim plakacie. Wydarzeniem roku 2008 było z pewnoscią Berlińskie Biennale. Za sprawą polskiego kuratora Adama Szymczyka, który suwerennie, z wirtuozerią dokonał wyboru artystów i pokazywanych prac, Biennale wyznaczyło nową jakość w sposobie prezentacji sztuki współczesnej. Wywołało też ostre dyskusje polaryzując środowisko, wnosząc jednak przy okazji świeży powiew. Ważna była obecność kilku polskich artystów w tym wydarzeniu: Cezarego Bodzianowskiego z zabawnymi pracami wideo, Wilhelma Sasnala z pirotechniczną instalacją w parku rzeźby, Pauliny Ołowskiej czy Artura Żmijewskiego. Tych dwoje artystów spędziło w Berlinie ostatnio sporo czasu jako stypendyści fundacji DAAD co zaowocowało ciekawymi spotkaniami i kilkoma pracami zrealizowanymi w stolicy Niemiec. Pracował tutaj rowniez przez blisko rok bardzo dobrze zapowiadający się malarz Przemek Matecki zaproszony przez galerie carlier| gebauer.
Niezwykła galeria
Ważny był udział polskich artystow i galerii na jesiennych targach sztuki współczesnej Art Forum oraz podczas pokazu zatytułowanego abc, na którym furorę zrobiła praca wideo Katarzyny Kozyry pokazywana przez galerię Żak| Branicka. Zresztą miejsce te ma wiecej powodów do dumy. W ciagu roku z początkującej galerii wyrosła poważna instytucja, której działalność obserwuje się w Berlinie ze szczególną uwagą. Koniecznie trzeba wspomnieć również o błyskotliwych karierach polskich artystów żyjących w Berlinie: malarza Romana Lipskiego i Alicji Kwade, którą zauważono dzięki wyśmienitej, indywidualnej wystawie w muzeum sztuki współczesnej Hamburger Bahnhof.
Bez przełomu
Listę tę można by jeszcze wydłużyć, ale obejmuje ona własciwie tylko sztukę współczesną. Inne obszary polskiej kultury, mimo wielu starań i prób nie cieszą się zbyt wielkim uznaniem, a imprezy, koncerty czy pokazy wypelniają przede wszystkim mieszkający w Berlinie Polacy.
W zalewie imprez w Berlinie polska kultura jest dla szerokiej publiczności ledwo widzialna. Przełomu w 2008 roku nie było.