1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlin ciekaw jest planów polskiego MSZ

2 grudnia 2012

Polski MSZ wybrał projekt architektoniczny na nową ambasadę w Berlinie. Ma ona powstać w ciągu trzech lat. W Berlinie budzi to zdziwienie, bo inwestycja za 40 mln euro nie została jeszcze skonsultowana z jego władzami.

Blick aus dem Fenster der Konferenz auf Pariser Platz und ein Gebäude der polnischen Botschaft in Berlin Datum: 11.04.2011 Ort: Berlin Vertretung der Commerzbank
Deutsch-polnische Wirtschaftskonferenz in BerlinZdjęcie: DW

Zadowolenie i zdziwienie

Budowy przy bulwarze Unter den Linden należą do najtrudniejszych w Berlinie. Muszą one  bowiem spełniać o wiele więcej wymogów, niż w pozostałych częściach miasta. Wysokość budynków, wygląd fasady, jej kolor, elementy architektoniczne, wjazdy samochodowe – ograniczenia dotyczą wielu elementów i muszą zostać uwzględnione w projekcie, jeżeli chce się uzyskać pozwolenie na budowę. Każdy plan dotyczący zmian przy najpiękniejszym bulwarze stolicy Unter den Linden musi być skonsultowany z władzami miasta i uzyskać zezwolenia, jakich normalnie nie potrzeba.-  Ten bulwar to wizytówka i serce Berlina, dlatego istnieją tu specjalne zasady i rygorystycznie ich przestrzegamy, mówi rzeczniczka Senatu ds. Rozwoju Miasta, pani Petra Roland.

Słynny berliński bulwar "Unter den Linden"Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Doniesienie polskiego MSZ o rozstrzygnięciu konkursu architektonicznego na budynek nowej siedziby Ambasady RP zdziwiły Senat, który podkreśla, że „bardzo się cieszy z doniesień, że polska strona chce posunąć budowę ambasady do przodu”, oraz „że tak bardzo reprezentacyjne miejsce zostanie adekwatnie wykorzystane i zlikwiduje się pustostan”. -Szkoda tylko, że do tej pory nikt nie konsultował swoich planów z nami, mówi rzeczniczka. Jeżeli nasze wymogi nie zostały w projekcie uwzględnione, wówczas będzie on musiał być poddany odpowiednim zmianom, a to się z reguły wiąże z dodatkowymi kosztami, których można uniknąć. Dodaje, że polska strona w ciągu ostatnich 11 lat nie rozmawiała w sprawie budowy ambasady z miastem.

 Planowanie bez gospodarza

Zdziwienie jest o tyle większe, że rozmowy na temat dalszego losu budynku przy Unter den Linden sprzed kilkunastu lat pokazały, iż między stroną polską a władzami Berlina „istniały problemy odnośnie wyobrażeń co do formy i realizacji budynku ambasady”. Według miasta, w 2000 roku złożono podanie o wyburzenie starego budynku i od tamtej pory nikt się już w tej sprawie oficjalnie nie zwracał. – Ta przerwa trwa 11 lat, nie wiemy nic o tym, co się planuje, mówi Roland i dodaje, że z perspektywy miasta to raczej nietypowa postawa inwestora.

Ostatni ambasador RP w Berlinie, Marek PrawdaZdjęcie: DW

- Naturalnie, że projekt musi odpowiadać polskim wyobrażeniom, ale to najbardziej prestiżowe miejsce stolicy i dlatego życzylibyśmy sobie być wcześniej włączonym w ten proces, mówi pani Roland i dodaje, że powinno to leżeć w interesie strony budującej. - Dopóki nie ma pozwolenia na budowę, nie można mówić, czy ona w takiej formie i terminie powstanie, bo ostatnie słowo ma miasto, dodaje Petra Roland.

 Dyplomatyczna ciasnota

Obecnie Ambasada RP mieści się poza centrum miasta, w zachodniej dzielnicy Grünewald. Dyplomaci zajmują tam willę, w której za czasów żelaznej kurtyny mieściła się polska misja wojskowa. Od zjednoczenia Niemiec do 1999 roku ambasada RP znajdowała się w budynku byłej ambasady PRL w NRD – właśnie przy prestiżowym bulwarze Unter den Linden. Naprzeciw stoi ambasada rosyjska, w sąsiedztwie są francuska, brytyjska, amerykańska, węgierska oraz Brama Brandenburska.

Obecna siedziba Ambasady RP w Berlinie w dzielnicy GrünewaldZdjęcie: DW

W 1999 r. budynek był jednak w tak złym stanie, że placówkę przeniesiono do dzielnicy Grünewald. Dzisiaj pęka ona jednak w szwach, a kiedy ostatni ambasador RP Marek Prawda żegnał się z Berlinem, zapraszał gości do jednego z pobliskich muzeów, bo w ambasadzie brakowało dla nich miejsca, nawet gdyby otwarto ogród.

 Póki co kamuflaż

Plany, że nowa ambasada zostanie otwarta w 2016 roku, są w Berlinie postrzegane jako "ambitne". Póki co, MSZ ukrywa wstydliwą ruinę przy odnowionym prestiżowym bulwarze, zawieszając na niej kolorowe banery z reklamą Polski. 

Budynek dawnej ambasady polskiej w Berlinie zostanie wyburzonyZdjęcie: DW

– Szkoda, że tak długo to trwa - mówi rzeczniczka Senatu Roland. Dodaje, że nie wie wprawdzie, jak dalece wymogi władz miejskich Berlina zostały uwzględnione w planach architektonicznych. Ale mówiąc o terminie 2016 r., dodaje: - Zważywszy na to, że na razie nie wpłynęło do nas podanie o zezwolenie na budowę, nie mówiąc już o jego wydaniu, wolałabym na razie nie komentować tego planu.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Andrzej Pawlak