Ponieważ „Pociąg do kultury” łączący Berlin i Wrocław jest tak dobrze przyjmowany przez pasażerów, ma zostać włączony do regularnej oferty niemieckich kolei.

- Opracowujemy model, który by to umożliwił i rozmawiamy o tym z władzami Berlina i Brandenburgii - powiedział Andreas Zylka z Deutsche Bahn.

Pociąg, który od końca kwietnia w weekendy kursuje między Berlinem i tegoroczną Europejską Stolicą Kultury jest popularny wśród podróżnych: skorzystało z niego 18 tys. pasażerów. W pierwotnym zamyśle pociąg do Wrocławia miał kursować tylko do końca września 2016. Teraz niemiecka kolej poinformowała, że na własny koszt utrzyma to połączenie do 8 stycznia 2017.

Deutsche Bahn zaznacza, że jeżeli uda się zapewnić sfinansowanie tej oferty, będzie można ją przedłużyć na czas nieokreślony. Kolej liczy, że za 2-3 lata zostanie zmodernizowana i zelektryfikowana trasa przez miejscowość Horka w Saksonii a to umożliwiłoby wypuszczenie na trasę do Wrocławia pociągu dalekobieżnego, który jechałby szybciej niż „Pociąg do kultury”, jadący 4,5 godz.

Deutsche Bahn podkreśla, że to obecne połączenie regionalne jest deficytowe. Podróż w jedną stronę kosztuje 19 euro a DB musi płacić za korzystanie z torowisk (5-6 euro za kilometr), a także uiszcza opłaty za korzystanie ze stacji. W roku 2017 konieczny będzie także przegląd techniczny trzech lokomotyw spalinowych, kosztujący 200 000 € za każdy pojazd, wylicza Andreas Zylka.

- Ale chcemy, aby „Pociąg do kultury” jeździł dalej. Musimy tylko znaleźć sposób na sfianasowanie tego przedsięwzięcia.

opr. Małgorzata Matzke