1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlin za dialogiem

Rozalia Romaniec13 sierpnia 2008

Niemcy z ulgą przyjęli zakończenie działań wojennych w Gruzji. Minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier ostrzegł przed napiętnowaniem Rosji i uznał , że najważniejsze jest, by Europa znalazła swoją rolę.

Brukselska debata o konflikcie gruzińsko - rosyjskim. Ministrowie spraw zagranicznych Francji: Bernard Kouchner. Portugalii: Luis Amado i Estonii Urmas Paet.
Brukselska debata o konflikcie gruzińsko - rosyjskim. Ministrowie spraw zagranicznych Francji: Bernard Kouchner. Portugalii: Luis Amado i Estonii: Urmas Paet.Zdjęcie: AP


- " Unia Europejska stoi teraz przed pytaniem, jaką rolę chce w przyszłości odgrywać. Można się zdecydować na ostre oświadczenia i jednostronne obwinianie się, albo z myślą o przyszłości przejąć rolę stabilizacyjną. To jednak oznacza, że kanały komunikacyjne zarówno z Moskwą jak i Tibilisi muszą pozostać otwarte. Mam nadzieję, że zdecydujemy się w tym właśnie sensie - powiedział w Brukselii szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier.

Takie samo stanowisko reprezentuje najwyrażniej kanclerz Niemiec Angela Merkel. - " Niemcy nie chcą ani kierować pod adresem Rosji ostrych słów, ani już teraz decydować o zasadniczych kwestiach odnośnie przyszłej umowy o partnerstwie Unia - Rosja. Na konferencji prasowej w Berlinie, zastępca rządu federalnego, Thomas Steg powiedział: - " Kanclerz podkreśliła, że jest teraz ważne, by Unia Europejska pozostała w kwestii Gruzji spójna, a nie by jedni reprezentowali taką, a inni zupełnie inną pozycję. Kwestię, czy Zachód powinien jeszcze raz przemyśleć swoje nastawienie wobec Rosji, pozostawiamy celowo otwartą. Rząd federalny rozpatrywał ją będzie w późniejszym czasie. Jesteśmy zdania, że to nie jest moment na ostateczne przypisywanie winy lub apodyktyczne osądzanie. Na to potrzeba czasu, a teraz jest najważniejsze, by pomóc w tym regionie".

Rząd federalny przeznaczył dziś na pierwszą pomoc milion euro z budżetu MSZ. Zastępca rzecznika rządu potwierdził również, że Angela Merkel spotka się w najbliższy piątek z prezydentem Rosji, Dmitri Miedwiediewem. Spotkanie będzie jednak miało zmieniony charakter, niż planowano. Początkowo tematem rozmów miały być różne kwestie, teraz będzie dominowała aktualna sprawa Gruzji. Merkel nie jedzie jednak w roli pośrednika, podkreślił Thomas Steg.

Wyraźne różnice zdań w UE

Choć niemieccy politycy mają nadzieję na porozumienie w Unii, to jednak aktualny podział wewnątrz EU w kwestii gruzińskiej postrzegany jest jako poważny problem. Chodzi o ostre oświadczenie Polski i krajów Bałtyckich, oraz o dzisiejszą wypowiedż brytyjskiego ministra spraw zagranicznych na spotkaniu Brukselii, który poddał w wątpliwość sens rozmów Unii z Rosją na temat nowej umowy o współpracy.


Sekretarz stanu w niemieckim MSZ-cie, Gernot Erler, powiedział: "Doszło do szeregu wypowiedzi ze strony wschodnioeuropejskich polityków, które demonstrowały swoją solidarność. Są to kraje, które mają własne doświadczenia z Rosją, których nie da się zapomnieć. Te kraje reprezentują wewnątrz Unii Europejskiej bardzo krytyczną pozycję wobec Rosji. Porozumienie 27 krajów po tym konflikcie będzie więc trudnym wyzwaniem."

Minister Stanu w MSZ: Gernot Erler, będzie głównym koordynatorem niemieckiej pomocy dla obszarów zniszczonynch wojną.Zdjęcie: Anila Shuka


Frank-Walter Steinmeier dodał, że starania Unii powinny być wsparciem i uzupełnieniem działań OBWE, do których należą również Rosja i USA. A więc nie decydowanie o rozwiązaniu bez, lecz razem z Rosją. Zdaniem niemieckiej strony w najbliższych dniach i tygodniach należy się skoncentrować na bezpieczeństwie w regionie konfliktu. Gernot Erler z SPD:

-"Teraz przychodzi faza, w której trzeba się skoncentrować na realizacji pierwszych kroków planu pokojowego. Czyli na zakończeniu walk, na stacjonowaniu sił pokojowych oraz na pomocy humanitanej. ONZ poinformował, że należy się liczyć ze stu tysiącami uchodżców. To wszystko są zadania, które będą nas zajmowały w najbliższym czasie. Nie jest też łatwe wypracowanie już dzisiaj dalszych planów, bo stoimy przed ważnym zadaniem, lepszej koordynacji bardzo różnych pozycji w Unii Europjeskiej.


Erler postrzega jako problem fakt, iż w ramach aktualnych uzgodnień, w regionie konfliktu nadal mają przebywać rosyjskie siły pokojowe w ramach OBWE. "To z pewnością nie jest dla Gruzji rozwiązaniem na dłuższą metę. Potrzebujemy politycznego rozwiązania tego problemu, bo właśnie widzieliśmy, że wojskowe rozwiązanie konfliktu nie jest możliwe, " powiedział polityk SPD.


Także wypowiedzi byłego ministra spraw zagranicznych Niemiec, Joschki Fischera, pokazują, że Niemcy nie osądzają ostatniego konfliktu tak jednoznacznie, jak między innymi Polska. Fischer jest zdania, że prezydent Gruzji Saakaschwili jest współwinny eskalacji konfliktu. "Saakaschwili grał politycznego pokera i przegrał" - stwierdził polityk Zielonych w wywiadzie dla gazety Die Zeit. Jego zdaniem teraz należy osiągnąć "zamrożenie konfliktu", gdyż jak twierdzi, rozwiązanie nie jest możliwe. Równocześnie podkreślił, że zachód Europy nigdy nie zaakceptuje powrotu Rosji do polityki mocarstwowej. Zdaniem Fischera teraz należy się dobrze przyglądać wydarzeniom na Ukrainie.