Berlin: „Zatrzymać zmotoryzowaną przemoc”
8 września 2019Na miejsce wypadku przyszli poruszeni tym, co wydarzyło się u zbiegu Ackerstraße i Invalidenstraße w piątek wieczorem (6.09.2019). Rozpędzone Porsche wjechało na chodnik. Zginęły 4 osoby, w tym dziecko. Pięć osób zostało rannych.
Przyczyny wypadku są jeszcze ustalane. Policja nie wyklucza, że powodem mogły być problemy 42-letniego kierowcy. Burmistrz dzielnicy Mitte, Stephan von Dassel skrytykował obecność samochodów, mogących rozwijać wielkie prędkości, w samym środku miasta. Na Twitterze stwierdził, że "samochody przypominające czołgi" nie mają nic do szukania w miastach. Dodał, że są one "zabójcami klimatu, groźnymi również wtedy, kiedy nie dochodzi do wypadku".
Wiele osób, które przyszły na miejsce wypadku sobotniego wieczoru, usiadło na ulicy i milczało przez 4 minuty.
Do milczącej manifestacji wezwały stowarzyszenia Fuss, Changing Cities i Klub Ruchu Drogowego (VCD). Żądają ograniczenia prędkości do 30km/h w całym Berlinie, zakazu ruchu samodochowego w centrum miasta i rzecznika praw ofiar poszkodowanych w wypadkach drogowych. "Zazwyczaj to samochody są zabójcami w ruchu drogowym" - stwierdził Heiner von Marschall z VCD.
Uczestnicy milczącej manifestacji przynieśli z sobą transparenty z napisami "Zatrzymać zmotoryzowaną przemoc" i krytykowali "zmotoryzowane narzędzia zbrodni".
Na miejscu tragedii ludzie zapalajó świece, przynoszą kwiaty, kartki z kondolencjami i maskotki.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>
dpa/gwo