Bilans targów CeBIT
10 marca 2013Organizatorzy CeBITu ocenili tegoroczną edycję targów jako najsilniejszą w ostatnich latach. - Większy udział fachowej publiczności - ponad 84 proc., silna prezentacja firm z ponad 120 krajów i niespotykana w ostatnich latach liczba decydentów i szefów akwizycji firm, którzy przybyli na CeBIT sprawiły, że była to z perspektywy ubiegłych lat impreza targowa na najwyższym poziomie - zachwalał CeBIT 2013 szef zarządu Deutsche Messe AG Frank Poerschmann na zakończeniu targów w sobotę (9.03).
Poeschmann był także pełen uznania dla Polski, kraju partnerskiego tegorocznych targów. - Polska ustawiła wysoko poprzeczkę dla przyszłych krajów partnerskich - powiedział Poeschmann, dodając, że "polski występ definitywnie udowodnił, że Polska zajmuje trwałe miejsce wśród nacji high-tech".
Szef targów zaznaczył, że poprawiła się jakość CeBITu, który dopiął celu prezentacji "klasy, a nie masy". W ciągu pięciu targowych dni przez ekspozycję przewinęło się 285 tys. osób.
Mniej gości, owocniejsze rozmowy
Zadowolonych jest także ponad 4 tys. wystawców, zaznaczył prezes zrzeszenia branży informatycznej Bitcom Dieter Kempf. Niektóre małe i średnie firmy narzekały co prawda, że publiczności było mniej niż się spodziewały, lecz ogólnie zadowolone były z liczby i jakości nawiązanych kontaktów i zawartych umów.
Targowa publiczność była zainteresowana przede wszystkim tabletami i drukarkami 3D oraz nowatorskimi modelami "shareeconomy".
Szef niemieckiego oddziału Microsoft Christian Illek potwierdził te opinie: na stoiskach odbywały się obiecujące rozmowy, publiczność była mniej liczna. Odmienne wrażenie odniósł natomiast oferent telefonii Voodafone: jego stoisko odwiedziła rekordowa liczba gości.
Miejsce dla młodych
Targi CeBIT postawiły w tym roku zwłaszcza na młode firmy. Ponad 200 takich start-upów prezentowało swoje pomysły i modele biznesowe. Między nimi była berlińska firma Futurewatt, która w Hanowerze pokazała internetową giełdę zaopatrzenia energetycznego. - Opłacało się - przyznał 29-letni przedsiębiorca Kristofer Fichtner.
Szef CeBITu Poetschmann zapowiedział, że CeBIT ma zamiar w przyszłości ściągnąć do Hanoweru jeszcze więcej młodych firm. Określił on to mianem jednego z celów strategicznych targów.
CeBIT musi wyostrzyć profil
CeBIT dzierży co prawda wciąż jeszcze prymat jako największe targi komputerowe świata, ale nie oznacza to, że można siedzieć z założonymi rękami - powiedział szef niemieckiego działu Microsoftu. - Każda firma, także Microsoft bardzo dokładnie analizuje, czy ma tu przyjechać także w przyszłym roku. Wszystko zależy od tego, jakie wymierne korzyści targi przyniosły teraz. Nikt nie przyjeżdża tu automatycznie - dodał Illek.
- CeBIT musi się zastanowić nad swoim profilem - uważa szef Instytutu im. Hasso Plattnera Christoph Meinel. W hali przeznaczonej na prezentację badań naukowych było bardzo wiele pustych miejsc, podzielił się swoim spostrzeżeniem.
Lecz ogólnie wystawcy wyjeżdżali z Hanoweru zadowoleni. Niezłe są bowiem ogólne perspektywy branży informatycznej: w roku 2013 spodziewa się ona obrotów rzędu 153 mld euro i stworzenia 12 tys. nowych miejsc pracy. Lecz jak zaznaczył prezes zrzeszenia Bitcom Kempf, branży doskwiera coraz boleśniej brak specjalistów, co staje się prawdziwym hamulcem rozwoju IT w Niemczech.
tagesschau.de, dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek