Blokada polskich firm transportowych na granicy z Ukrainą ma wpływ na wiele niemieckich przedsiębiorstw.

Dla niektórych z nich czas dostawy wydłużył się trzykrotnie, a koszty transportu podwoiły się lub wzrosły nawet czterokrotnie – powiedział sieci redakcji RND Stefan Kaegebein, dyrektor regionalny Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki. –  Pojawiają się już nawet doniesienia o przerwach w produkcji z powodu braku towarów i surowców – dodał. Straty idą w miliony.

Blokada na granicy

Od początku listopada polskie firmy transportowe blokują kilka ważnych przejść granicznych z Ukrainą.

Spedytorzy skarżą się na nieuczciwą konkurencję ze strony ukraińskich firm po tym, jak UE z powodu rosyjskiej wojny w Ukrainie zawiesiła szereg warunków transportu granicznego. Blokada spowolniła przepływ towarów.

„Pierwszy krok” do rozwiązania

Rząd w Kijowie poinformował w niedzielę, 3 grudnia, że otwarcie przejścia granicznego Dołhobyczów-Uhrynów dla transportu ciężarowego (na razie tylko dla pustych pojazdów jadących z Ukrainy) było pierwszym krokiem w kierunku rozwiązania konfliktu.

Wcześniej co najmniej dwie rundy negocjacji między Kijowem, Warszawą i kierowcami ciężarówek zakończyły się fiaskiem. Komisja Europejska zarzuca polskiemu rządowi niewystarczające działania w celu rozwiązania problemu.

(AFP/dom)

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>