1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Branżę logistyczną mają ratować kobiety. „Wymieciony rynek”

2 czerwca 2019

Ponieważ w Niemczech brakuje dziesiątek tysięcy kierowców ciężarówek, branża chce werbować kobiety.

Kierowcy tir-ów to jak dotąd męskie towarzystwo
Kierowcy tir-ów to jak dotąd męskie towarzystwo Zdjęcie: picture-alliance/Geisler-Fotopress/C. Hardt

Ze względu na brak kierowców ciężarówek i grożące w związku z tym przestoje w transporcie, branża logistyczna chce obecnie intensywnie werbować kobiety. Jak informuje Federalne Zrzeszenie Branży Spedycyjnej i Logistycznej (DSLV) oraz Federalne Zrzeszenie Transportu Towarowego, Logistyki i Utylizacji (BGL) w Niemczech brakuje około 45 tys. do 60 tys. kierowców i deficyt ten wciąż się pogłębia.

Będzie to wiodącym tematem na tegorocznych targach Transport Logistyka, odbywających się od 4 do 7 czerwca w Monachium. Brak kierowców i specjalistów będzie głównym tematem programów konferencyjnych – wyjaśnia dyrektor organizacyjny targów Stefan Rummel. – Stoimy u progu załamania się całego systemu zaopatrzenia – ostrzega też szef zarządu BGL Dirk Engelhardt.

– Rynek jest wymieciony – potwierdza również DHL, transportowy oddział Deutsche Post.

Europarlament: Niedobre wiadomości dla polskich kierowców

Mało atrakcyjny zawód 

Branża logistyczna chce, żeby zawód kierowcy stał się bardziej atrakcyjny. Myśli się o bardziej przestronnym wyposażeniu pojazdów w toalety i bardziej elastycznym czasie pracy. Aktualnie tylko 1,7 proc. wszystkich kierowców ciężarówek stanowią kobiety.

Sytuację dramatycznie zaostrza zbieganie się dwóch zjawisk: z jednej strony coraz więcej kierowców przechodzi na emeryturę, z drugiej strony wciąż rośnie liczba zleceń transportowych, między innymi za sprawą handlu internetowego.

Od czasu zawieszenia obowiązkowej służby wojskowej w RFN w roku 2011 coraz mniej młodych mężczyzn robi prawa jazdy na ciężarówki w Bundeswehrze, która była jedną z największych instytucji kształcących zawodowych kierowców. Dirk Engelhardt jest przekonany, że także to ma negatywny wpływ na trudną sytuację na rynku.

– Deficyt kierowców już wkrótce mogą odczuć wszyscy, kiedy nagle regały w supermarketach będą puste, na stacjach zabraknie benzyny i długo trzeba będzie czekać na zamówione towary – wylicza Dirk Engelhardt. Bardzo szybko wszyscy odczują to na własnej skórze.

dpa/ma