1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bruksela: Zachowajmy jedność UE co do szczepionek

12 stycznia 2021

Dostawy szczepionek ruszą pełną parą dopiero w II kwartale. Umowy dwustronne z krajami UE będą realizowane tylko po uprzednim wywiązaniu się producentów z umów wynegocjowanych z Brukselą – zapewnia Komisja Europejska.

Deutschland Impfbeginn in Köln
Punkt szczepień w KoloniiZdjęcie: Christoph Hardt/Geisler-Fotopres/picture alliance

Europejska Agencja Leków (EMA) otrzymała we wtorek (12.01.) od AstraZeneki wniosek o dopuszczenie jej szczepionki do użycia w UE (Bruksela ma umowę na 400 mln dawek), a taka decyzja może zapaść już 29 stycznia, co oznaczałoby początek dostaw w połowie lutego. Ponadto Komisja Europejska ogłosiła także we wtorek zakończenie wstępnych negocjacji z firmą Valneva (na 60 mln dawek), co – jeśli podpisem zakończą się już wcześniej zakończone wstępne negocjacje z Novavax (200 mln dawek) – może zwiększyć obecne szczepionkowe portfolio UE z sześciu do ośmiu firm z grubo ponad dwoma miliardami dawek dla całej Unii.

Jednak w UE wciąż gorący jest temat negocjacji o zakupach prowadzonych przez kraje Unii pomimo zawartej ostatniego lata umowy dotyczących wspólnych prowadzonych tylko przez Komisję Europejską, która ustala kluczowe decyzje ze szczepionkową „radą kierującą” złożoną z przedstawicieli 27 krajów. Na widelcu są przede wszystkim Niemcy, które we wrześniu 2020 r. porozumiały się dwustronnie z BioNTech/Pfizer (na 30 mln dawek) oraz z – liczącym na zatwierdzenie szczepionki  w marcu - CureVac z Tybingi (na 20 mln dawek).

Pierwszeństwo unijnych dostaw

– Żadnych umów zakupu poza unijnym mechanizmem nie widziałam. I nawet wątpię, że istnieją – powiedziała we wtorek Sandra Gallina, główna szczepionkowa negocjatorka Komisji Europejskiej, na wysłuchaniu w Parlamencie Europejskim. Niemieckie rozmowy z firmami farmaceutycznymi miały – taka opinia dominuje obecnie w Brukseli – tylko charakter wstępnych porozumień (powiązanych z rządowymi dotacjami Berlina dla BioNTech i Curevac) bez twardych zobowiązań co do sprzedaży i zakupu. Ale sam fakt prowadzenia odrębnych rozmów przez jeden z rządów UE jest sprzeczny co najmniej z duchem ugody 27 państw co do wspólnych negocjacji z firmami farmaceutycznymi. Dlatego komisarz UE ds. zdrowia Stella Kyriakides śle w tym tygodniu pisma do wszystkich krajów UE z prośbą o wyjaśnienia co do ich ewentualnych dwustronnych rozmów o szczepionkach i wezwaniem, by się od tego powstrzymały.

Czy Niemcy mają zaufanie do szczepionek? SONDA

00:56

This browser does not support the video element.

- Tak czy inaczej przy dostawach w Unii pierwszeństwo dostaw jest zastrzeżone dla wspólnego mechanizmu zakupowego. Jeśli rzeczywiście byłyby jakieś umowy poza tym mechanizmem, muszą czekać na zrealizowanie dostaw dla Unii. Zresztą, moce produkcyjne np. w BioNTech/Pfizer  na ten rok są już w pełni zarezerwowane, więc nawet nie ma przestrzeni na jakieś nowe rokowania dwustronne – zapewniała europosłów Sandra Gallina.

BioNTech/Pfzier, którego szczepionka została dopuszczona w UE już w grudniu, ogłosił w tym tygodniu zwiększenie swej produkcji z 1,5 do 2 mld dawek w 2021 r. m.in. dzięki szybszemu uruchomieniu fabryki w Marburgu. To z kolei pozwoliło Komisji Europejskiej w zeszłym tygodniu na zwiększenie liczby dawek zarezerwowanej dla całej Unii z 200 do 600 mln, w tym na zwiększenie dostaw już w II kwartale o 75 mln dawek. Liczby oficjalnie podawane dla tej szczepionki nie uwzględniają możliwego zwiększenia ich o 20 proc. przy pobieraniu sześciu zamiast pięciu dawek z jednej fiolki, na co w zeszłym tygodniu zgodziła się EMA.

„Polskie dawki” mogą legalnie trafić do Niemiec

W podziale pierwszej transzy 300 mln dawek BioNTech/Pfizer uczestniczą wszystkie kraje Unii, ale nie ma jeszcze ostatecznych decyzji co do drugiej transzy. Umowy negocjowane przez Brukselę przewidują podział dawek między kraje Unii wedle parytetu ludności (Polska to ok. 8,5 proc., a Niemcy 18,5 proc.). – Ale jeśli któryś kraj rezygnuje z części swego podziału, to jest on oferowany innym państwom UE ponownie wedle klucza ludności – wyjaśniała dziś Gallina.

Skoro zatem m.in. polski rząd już potwierdził, że nie zamierza korzystać z II transzy Moderny, to przysługujące Warszawie ok. 6,7 mln dodatkowych dawek tej najdroższej szczepionki zostało zaoferowane innym krajom Unii. I wedle przecieków skorzystał z tego m.in. Berlin.

Wielkie przyspieszenie do kwietnia

Komisja Europejska od jesieni powtarza, że wielkie dostawy szczepionek dla Unii ruszą pełną parą dopiero w II kwartale, kiedy do użytku może być już dopuszczona m.in. szczepionka CureVac (także typu mRNA) czy też – zanosi się, że jednodawkowa – firmy Johnson&Johnson. – Ale na razie będziemy mieć deficyty z racji ograniczonych mocy produkcyjnych firm, których szczepionki są już zatwierdzone. Wprawdzie tu obowiązują uprawnienie krajów Unii, ale z racji tych deficytów Komisja apeluje o pieczołowite wyznaczanie priorytetowych grup ludności, które trzeba szczepić na początku – podkreślała Gallina.

Kiedy dostawy?

Komisja Europejska dotychczas dostała informacje tylko o trzech przypadkach niewielkich zakłóceń w dostawach szczepionek (jeden dzień za późno lub za wcześnie), ale ich harmonogramy są objęte tajemnicą handlową między firmami farmaceutycznymi i poszczególnymi rządami. Paryż zdecydował się na ujawnienie szacunków dostaw przewidzianych do połowy tego roku. A Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób zamierza stworzyć stronę, na której kraje Unii mogłyby na bieżąco – ale tylko dobrowolnie - raportować o liczbie otrzymywanych i spodziewanych dawek.

Brak dostępu do informacji o zamówieniach frustruje europosłów, ale na razie tylko CureVac zgodził się na udostępnienie im poufnej umowy z Unią, z którą od tego tygodnia będą mogli zapoznawać się – bez prawa kopiowania – w czytelni urządzonej w Komisji Europejskiej. Tyle, że taka umowa ramowa nie zawiera konkretnych zamówień (i ich harmonogramów) od poszczególnych krajów. Na razie nawet cena szczepionek dla Unii, czyli około 15,5 euro za dawkę BioNTech/Pfizer oraz około 20 euro za dawkę Moderny, jest znana tylko z przecieków.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>