1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Brygada pancerna USA ma chronić Europę Wschodnią

Barbara Cöllen 31 marca 2016

Stany Zjednoczone reagują na obawy wschodnioeuropejskich partnerów NATO i zapowiedziały wysłanie całej brygady pancernej na wschodnią flankę Sojuszu. Reakcja Rosji na te zapowiedzi przypomina czasy zimnej wojny.

USA verlegen schweres Militärgerät nach Osteuropa Symbolbild
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Kahnert

Stany Zjednoczone rozmieszczą całą brygadę pancerną na wschodzie Europy. W oświadczeniu ministerstwa obrony w Waszyngtonie napisano, że posunięcia te są reakcją na „agresywne” działania Rosji i niepokoje wschodnioeuropejskich sojuszników.

Planowane wzmocnienie obecności amerykańskich wojsk to 4200 żołnierzy, 250 czołgów, haubice, ciężkie wozy pancerne, 1700 dodatkowych pojazdów, ponadto sprzęt łącznościowy. „To będzie najnowocześniejszy sprzęt, jakim dysponuje armia” – oświadczono w komunikacie. Część sprzętu ma być składowana dla następnej ciężkiej brygady w Niemczech, Belgii i w Holandii.

Pentagon nie podał szczegółów odnośnie miejsc, które wchodzą w grę jako poligony ćwiczeń. Wiadomo, że brygada bojowa ma ćwiczyć rotacyjnie w krajach sąsiadujących z Rosją: krajach bałtyckich, w Polsce, ponadto w Rumunii i Bułgarii.

Liczba brygad zwiększona do trzech

Amerykańskie władze zwiększeniem rotacyjnej obecności wojsk USA wcielają w życie znane już wcześniej plany. Jak poinformowało Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych (EUCOM), rozmieszczanie brygady pancernej rozpocznie się w lutym 2017 roku. Tym samym, liczba amerykańskich brygad w Europie zwiększy się do trzech.

Prezydent Barak Obama już w styczniu zapowiedział zwiększenie nakładów na europejską inicjatywę wsparcia (ERI – European Reassurance Initiative) do 3,4 mld dolarów. Europejscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych od dawna domagają się zwiększenia widocznej obecności amerykańskich wojsk. Stany Zjednoczone tylko w tym roku wydały na zwiększenie swej obecności w Europie Wschodniej 780 mln dolarów.

NATO mówi o reakcji, Rosja też

Żołnierze brygady będą wymieniani co 9 miesięcy i wysyłani do Europy z nowym sprzętem. "W ten sposób konsekwentnie dążymy do zapewnienia bezpieczeństwa naszym partnerom w NATO i sojusznikom w obliczu agresywnych działań Rosji w Europie Wschodnie" – tłumaczył w oświadczeniu główny dowódca sił NATO w Europie generał Philip Breedlove.

Ambasador Rosji przy NATO Aleksander Gruszko zapowiedział natychmiastowe środki zapobiegawcze. "Nie jesteśmy biernymi obserwatorami, systematycznie stosujemy militarne środki, które uważamy za stosowne, aby wyrównać tę wzmocnioną i niczym nie usprawiedliwioną obecność" – powiedział Gruszko, wgedług agencji prasowej TASS, w rozmowie z rosyjskim kanałem telewizyjnym Rossija-24.

Tymczasem, przedstawiciel rosyjskiego MSZ w Moskwie wyraził nadziej na spotkanie rady NATO-Rosja do maja tego roku.

afp, dpa / Barbara Cöllen

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej

Dowiedz się więcej

Pokaż więcej na temat