1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bułgarscy policjanci patrolują w Dortmundzie

Iwona-Danuta Metzner5 listopada 2013

Dortmundzka policja ma od lat problem z niektórymi bułgarskimi imigrantami. Dlatego w sukurs przychodzą im teraz funkcjonariusze z Sofii i Płowdiwu.

Bulgarische Polizeibeamten unterstützen die Dortmunder Polizei. Die bulgarischen Polizisten Atanas Georgiev und Dimitar Dimitrov zusammen mit einem deutschen Kollege aus der Polizeiwache Nord in Dortmund Copyright: DW/Bilyana Mihaylova 24.10.2013 in Dortmund
Zdjęcie: DW/B. Mihaylova

Inspektor Atanas Georgiev z Płowdiwu od 15 lat zajmuje się drobną przestępczością. Dwa tygodnie temu przybył do Niemiec z innym funkcjonariuszem bułgarskiej policji Dimitarem Dimitrowem z Sofii. Twierdzi, że praca w Dortmundzie jest bardzo zbliżona do tego, co robi w Bułgarii.

Bułgarscy policjanci są w Dortmundzie po raz drugi. Pierwszy raz byli tu w 2011 roku, gdy ich niemieccy koledzy nie mogli się uporać z uliczną prostytucją; większość dziewczyn była z Bułgarii.

W Dortmundzie Bułgarzy patrolują ulice miasta z niemieckimi kolegami. Są w cywilu i bez broni. Dzisiaj cała uwaga policji koncentruje się kieszonkowcach, na włamaniach i kradzieży metalu na złom.

Ulica Mallinckrodtstraße w Dortmundzie. Tutaj mieszka najwięcej BułgarówZdjęcie: DW/B. Mihaylova

Od przystąpienia Bułgarii do UE w 2007 roku, do Dortmundu przybywa coraz więcej Bułgarów; największa grupa to Romowie uciekający przed biedą z Płowdiwu.

Dortmundzka policja ceni sobie pomoc policji bułgarskiej, bo funkcjonariusze znają nie tylko język imigrantów i ich mentalność, lecz również struktury przestępcze w swoim kraju.

Już niedługo wolny rynek pracy dla Bułgarów i Rumunów w UE

Oficjalnie w Dortmundzie zameldowanych jest prawie 1700 Bułgarów. Przypuszcza się, że około 300-350 spośród nich ma powiązania ze strukturami przestępczymi.

Większość żyje w północnej części Dortmundu. - Tutaj jesteśmy też konfrontowani z największymi problemami – mówi szef dortmundzkiej policji Norbert Wesseler.

Liczy na to, że współpraca z bułgarską policją pomoże w przygotowaniu się do naporu Bułgarów po otwarciu unijnego rynku pracy dla Rumunów i Bułgarów 1 stycznia 2014 roku. – Nie wiemy, ilu Bułgarów do nas przyjedzie. Ale chcielibyśmy być na to przygotowani – mówi Wesseler.

Dlaczego rośnie przestępczość?

Norbert Wesseler, szef policji w DortmundzieZdjęcie: Polizei Dortmund/Knut Vahlensieck

Pomysł wyszedł od Bułgarów – władze bułgarskie nie chciały być skonfrontowane z zarzutem, że pozostawiają Niemców samych z tym problemem.

Po bułgarskich policjantach przybędą pracownicy socjalni, bo większość imigrantów z Bułgarii nie zna niemieckiego i bez pomocy nie jest w stanie załatwić koniecznych formalności.

- Jest to jeden z powodów, dlaczego wielu z nich pada ofiarą struktur mafijnych – wyjaśnia Marita Hetmeier, była członkini dortmundzkiej Rady Miejskiej.

- Z jednej strony można oficjalnie przyjechać do Dortmundu albo autobusem liniowym, albo samolotem z Płowdiwu. Ale niektórzy wybierają drogi nieoficjalne. Polega to na tym, że ktoś z Niemiec jedzie mikrobusem do Bułgarii, załadowuje tam ludzi i wraca, po czym daje im dach nad głową, wyjaśnia dokąd mają się udać i gdzie mogą pracować. Ale to kosztuje. Ponieważ często nowi przybysze nie znajdują pracy, nie mogą zapłacić haraczu. Jeśli nie uda im się zdobyć pieniędzy drogą legalną, popadają w przestępczość – mówi Hetmeier.

Miasto chciałoby poprawić sytuację przybyszy

Atanas Georgiev i Dimitar Dimitrov, bułgarscy policjanci w DortmundzieZdjęcie: DW/B. Mihaylova

– Musimy się zatroszczyć o tych, którzy już mieszkają w Dortmundzie - podkreśla Diane Jaegers z Wydziału Prawnego Miasta. Największymi problemami są brak znajomości niemieckiego, bezrobocie i strach przed władzami. - Te bariery trzeba jakoś usunąć – uważa Jaegers.

Rząd bułgarski ma dalsze plany

Władze Bułgarii zamierzają ze swej strony wesprzeć również inne miasta w RFN. Georgi Nenov, przedstawiciel bułgarskiego MSW w Ambasadzie Bułgarii w Berlinie, powiedział w rozmowie z Deutsche Welle, że w najbliższych miesiącach bułgarscy pracownicy socjalni udadzą się także do Mannheimu, Duisburga, Berlina i Hanoweru.

DW / Iwona D. Metzner

red. odp.: Małgorzata Matzke

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej