Zakłady w Niemczech szkolące za małą liczbę uczniów zawodu będą musiały liczyć się w przyszłości z konsekwencjami finansowymi. Bundestag uchwalił dzisiaj, wbrew głosom opozycyjnych partii chadeckich i FDP, kontrowersyjną ustawę o wpłatach przedsiębiorstw na fundusz szkolenia zawodowego młodzieży. Przedsiębiorstwa liczące ponad dziesięciu pracowników, które nie szkolą lub szkolą za mało uczniów zawodu, będą musiały wnosić opłaty na specjalny fundusz, z którego finansowane będą miejsca nauki zawodu. Ustawa wejdzie jednak dopiero wtedy w życie, jeśli nie dojdzie do porozumienia z pracodawcami w sprawie utworzenia miejsc nauki zawodu dla wszystkich poszukujących młodocianych. Minister nauki Edelgard Buhlmann z SPD powiedziała w związku z tym, że “przyszłość gospodarcza Niemiec zależy od tego, czy będziemy mieli w tym kraju, również po roku 2010-ym lub 2015-ym dostatecznie dużo pracowników wykwalifikowanych”.

Przedstawiciele opozycji i kół gospodarczych skrytykowali nową ustawę jako “biurokratyczne monstrum”, które nie przyczyni się do utworzenia nowych miejsc nauki zawodu. Natomiast związki zawodowe wyraziły zadowolenie z powodu uchwalenia ustawy określając ją jako już od dawna konieczną.