1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Burda prezentuje Baselitza

9 lutego 2010

Prywatne muzeum Frieder Burda w Baden-Baden prezentuje malarstwo Georga Baselitza z ostatniego półwiecza, a Kunsthalle jego rzeźby sprzed trzech dziesięcioleci. Wystawa cieszy się ogromnym powodzeniem.

Georg Baselitz w Muzeum Frieder Burda w Baden- Baden (17.11.2009)
Georg Baselitz w Muzeum Frieder Burda w Baden- Baden (17.11.2009)Zdjęcie: picture alliance/dpa

Jest to pierwsza kooperacja od powstania przed pięcioma laty, w sąsiedztwie świątyni sztuki, prywatnego muzeum Frieder Burda.

Przymiotnik "wielki" znakomicie przystaje do estetycznych upodobań i pragnień malarza i rzeźbiarza Hansa Georga Kerna, który zapożyczył swój pseudonim artystyczny od nazwy miejscowości Deutschbaselitz w Saksonii, gdzie w 1938 roku przyszedł na świat.

Baselitz najpierw malował na sztalugach. Szybko jednak przestawił się na wielkie, rozłożone na podłodze płótna. Podobnie jest z jego rzeźbami. Wszystkie są wielkie, surowe, grubo ciosane, słowem potężne jak pnie, z których powstały.

Skandal artyście potrzebny

Młoda kobieta na wystawie "Baselitz. 50 lat malarstwa" w Baden-BadenZdjęcie: picture alliance/dpa

Na początku lat sześćdziesiątych XX wieku artysta wywołał skandal prowokacyjnym doborem motywów. W najmniejszym stopniu mu to nie zaszkodziło, a wręcz przysporzyło sławy. Tak jak forma, tak i treść jego dzieł musiała być znacząca jak choćby wielkie cierpienie artysty z powodu niezrozumienia ze strony otoczenia, wielka agresja, która jest według Baselitza potrzebna, żeby przeforsować swoje racje. Prowokował wielkimi erekcjami oraz wielkim odkryciem, że czystym malarstwem są tylko obrazy postawione "na głowie", które stały się jego wizytówką i przyniosły mu międzynarodowe uznanie.

Uważa, że obracając motywy sprawia, iż stają się bezprzedmiotowe i nabierają cech czystej abstrakcji. W tak wielkim stylu jak Baselitz nikt inny nie wpadł na pomysł powtórnego malowania własnych dzieł, przeżycia ich na nowo, ba polepszenia ich.

Tu obrazy tam rzeźby

W Muzeum Frieder Burda najważniejsze fazy twórczości niemieckiego artysty obrazują prace z własnej kolekcji oraz dzieła wypożyczone od innych prywatnych kolekcjonerów.

Rzeźby Baselitza w Kunsthalle w Baden-BadenZdjęcie: picture alliance/dpa

W sąsiedniej Kunsthalle w Baden-Baden przedstawiono z kolei wielkie rzeźby Baselitza. W oszczędnej scenerii przeciwstawiono rzeźbom obrazy o podobnej tematyce. Mimo, że pomysł interesujący, według koneserów w tym zestawieniu wygrywają jednak rzeźby. W porównaniu z malarstwem, rzeźbę - wydawałoby się medium bliższe jego sercu - artysta odbiera jako krótszą drogę do celu, "ponieważ środki wyrazu plastycznego jak barwa, linia, forma, światło, można odczytać w sposób bardziej bezpośredni".

Wszyscy chcą Baselitza

Georga Baselitza uważa się za jednego z najwybitniejszych współczesnych artystów. Niemieckie malarstwo również jemu zawdzięcza wysoką pozycję na świecie. Dzieła tego artysty znajdują się we wszystkich renomowanych muzeach i kolekcjach prywatnych. Wystawiał zarówno w nowojorskim Guggenheim Museum (w 1995 roku), jak i Królewskiej Akademii Sztuki Royal Academy of Arts w Londynie, (w 2007 roku).

Zrąb kolekcji sztuki współczesnej w Muzeum Frieder Burda w Baden-Baden stanowi kilkanaście płócien Georga Baselitza.

Gmach muzeum Frieder Burda w Baden-BadenZdjęcie: picture alliance/dpa

Na wystawie, która trwa jeszcze do 14 marca 2010 roku, zaprezentowano prawie 80 obrazów i 40 prac na papierze, od wczesnych prac po dzisiejszą twórczość.

źródło ND / Iwona Metzner

Red. odp.: Marcin Antosiewicz