1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Burza wokół Biura Polonii w Berlinie

31 stycznia 2023

Berlińskie Biuro Polonii poszukuje nowego szefa. Decyzja o zakończeniu współpracy z poprzednią kierowniczką podzieliła środowisko polonijne.

Zawirowania wokół Biura Polonii w Berlinie podzieliły środowisko polonijne w Niemczech
Zawirowania wokół Biura Polonii w Berlinie podzieliły środowisko polonijne w NiemczechZdjęcie: DW/B. Cöllen

Konwent Organizacji Polskich w Niemczech ogłosił właśnie drugi w ciągu kilku tygodni konkurs na stanowiska kierownicze i sekretarskie w działającym w Berlinie Biurze Polonii. Poprzednia próba wyłonienia szefa placówki pod koniec zeszłego roku zakończyła się niepowodzeniem, bo zwyciężczyni konkursu ostatecznie zrezygnowała z objęcia stanowiska. To następna w ostatnim czasie odsłona zawirowań personalnych wokół Biura Polonii. – Z niepokojem obserwujemy nietransparentną sytuację – skomentował na Twitterze polski konsul w Berlinie Marcin Król.

Zaskakująca decyzja

Biuro Polonii, finansowane z budżetu niemieckiego państwa, istnieje od 2012 roku. Powstało w wyniku rozmów Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu o problemach Polaków w Niemczech i mniejszości niemieckiej w Polsce. Jego zadaniem jest przede wszystkim wspieranie organizacji polonijnych w Niemczech. Jednak w ostatnich miesiącach sytuacja wokół placówki podzieliła środowiska polonijne. A powodem była decyzja Konwentu o zakończeniu po niespełna roku współpracy z dotychczasową kierowniczką Biura Polonii Klaudyną Droske, która sama nie kryła tym zaskoczenia.

„Uważam, że zarządzam pracą Biura w nowy, nowoczesny sposób, z zachowaniem szacunku dla każdego człowieka, bez dzielenia na lepszych i gorszych, naszych i obcych. Szukam rozwiązań, nie problemów. Zawsze jestem gotowa do dialogu, do integracji, odnajdywania wspólnego dobra. W różnorodności widzę szansę, nie zagrożenie” – napisała Klaudyna Droske w oświadczeniu, opublikowanym w listopadzie ub. roku. Wskazała m.in., że w ciągu względnie krótkiego czasu udało jej się wprowadzić zmiany w pracy placówki, w tym stworzyć profil Biura Polonii na Facebooku oraz stronę internetową.

W obronie Droske stanęło wielu działaczy i organizacji polonijnych. W sieci nie brakowało krytycznych komentarzy pod adresem kierownictwa Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. – Z ubolewaniem odnotowaliśmy, że umowa z panią Klaudyną Droske nie została przedłużona. Z różnych środowisk polonijnych płynęły sygnały, że dobrze wykonywała ona swoją prace i dawała nadzieję na konsolidację Polonii – powiedział DW konsul w Berlinie Marcin Król.

Klaudyna Droske kierowała w 2022 roku Biurem Polonii w BerlinieZdjęcie: Tobias Koch

Potrzeby młodego pokolenia 

Pomimo krytyki pod koniec zeszłego roku ogłoszono konkurs na nowego kierownika Biura Polonii. Ponownie wystartowała w nim Klaudyna Droske, ale organizatorzy wybrali inną kandydatkę – Kamilę Schoell-Mazurek, która kieruje projektem w Polskiej Radzie Społecznej, jednej z organizacji polonijnych w Niemczech. Ta jednak ostatecznie zrezygnowała z objęcia stanowiska w Biurze Polonii.

W przesłanym DW oświadczeniu Kamila Schoell-Mazurek wyjaśnia, że warunki umowy i forma stosunku pracy nie były odpowiednie „dla powierzonej funkcji kierowniczej oraz dla tak ważnego zadania, jakim jest reprezentowanie interesów wszystkich organizacji polonijnych działających w Niemczech”. Podkreśla, że na jej decyzję wpłynęły względy „strukturalne, a nie personalne”. Jak tłumaczy, aby być w stanie wywiązać się ze swych zadań kierownik Biura Polonii musiałby mieć przynajmniej perspektywę zatrudnienia na stałe, mieć odpowiednią swobodę działań, budżet czasowy oraz wsparcie organizacyjne – „a do tego potrzebne byłyby zmiany ze strony niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które zarządza projektem biura, oraz renegocjacja zasad działania placówki przez rządy Polski i Niemiec”.

Przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech Wiesław Lewicki nie ukrywa rozczarowania takim obrotem sprawy. – Postawiliśmy na zmianę pokoleniową i to był chyba błąd, bo młode pokolenie ma zupełnie inne potrzeby, niż nam się wydawało – przyznaje Lewicki w rozmowie z DW. – My, starsi, mamy dużo większe możliwości pracy na zasadzie wolontariatu, niż młodzi, którzy chcą przekuć każdą swoją godzinę na pieniądze.

Przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech Wiesław LewickiZdjęcie: DW/A. Jarecka

„Nie ma groźby utraty środków

Lewicki nie chce szerzej wypowiadać się na temat powodów zakończenia współpracy z poprzednią szefową Biura Polonii. – To nasza wewnętrzna sprawa – powiedział. Przyznał jedynie, że zdziwiła go aktywność biura Klaudyny Droske w mediach społecznościowych, gdzie „prywatne posty mieszały się z postami dotyczącymi biura”, a także to, że nie reagowała ona na krytykę pod adresem Konwentu w ostatnich tygodniach.

Przewodniczący Konwentu uspokaja również, że „nie ma groźby zatrzymania finansowania dla Biura Polonii”. Według nieoficjalnych informacji ze strony niemieckiego MSW miały płynąć sygnały, iż częste  zmiany personalne, wpływające na funkcjonowanie biura, mogłyby mieć negatywne skutki dla finansowania placówki.

 – Wyłaniamy nowego kierownika i niedługo będzie rozstrzygnięcie konkursu. Nawet jeżeli w tej chwili biuro nie pracuje, to nie znaczy, że go nie ma – podkreśla Lewicki.

Biuro Polonii dysponuje na 2023 rok budżetem w wysokości 115 tysięcy euro. Personel pracuje na podstawie umowy o dzieło (Honorarvertrag), przy czym umowa dla kierownika obejmuje do 100 godzin pracy w miesiącu za 36 tysięcy euro brutto rocznie. Obecnie do obsadzenia jest także stanowisko sekretarskie, a niebawem – jak zapowiada Lewicki – poszukiwane będą osoby do wykonania projektów związanych z językiem polskim i integracją, PR oraz prowadzeniem strony internetowej.