1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaWęgry

Była powierniczka Orbana: „On nie jest przyjacielem Putina”

26 kwietnia 2023

Viktor Orban nie jest jednoznacznie prorosyjski, ani nie jest przyjacielem Putina – mówi w wywiadzie dla „Die Welt” była powierniczka Orbana, Zsuzsanna Szelenyi.

Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor OrbanZdjęcie: Luka Dakskobler/ZUMA/imago images

 

„Orban liczy na to, że nastroje w Europie prędzej czy później zachwieją się” – uważa była powierniczka Orbana, Zsuzsanna Szelenyi. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Welt” wyjaśnia, dlaczego Viktor Orban w rzeczywistości nie jest przyjacielem Putina i jaka strategia kryje się za jego polityką.

Zsuzsanna Szelenyi współtworzyła – podobnie jak Viktor Orban – partię Fidesz. To z jej ramienia zasiadała w latach 90. w węgierskim parlamencie. Była powierniczką Orbana. Obecnie kieruje Akademią Liderów Instytutu Demokracji na Uniwersytecie Środkowoeuropejskim w Budapeszcie.

„Pozory demokracji”

Pytana o stan demokracji na Węgrzech, przyznała, że pozory demokracji stwarza fakt, że jeszcze regularnie odbywają się wybory, ale „wybory odbywają się na całym świecie, nawet w krajach wyraźnie autorytarnych” – zaznaczyła. „Orban wygrał wybory parlamentarne uczciwie i zgodnie z prawem ze swoją partią Fidesz w 2010 roku, ale od tamtej pory już nie. Ponad 20 razy większość Fidesz przeforsowała korzystne dla siebie zmiany w systemie wyborczym” – powiedziała Szelenyi.

Zsuzsanna SzelenyiZdjęcie: Jaap Arriens/NurPhoto/picture alliance

Dodała, że ideologia głoszona przez Orbana i intelektualistów Fideszu jest pod silnym wpływem myśli niemieckiego konstytucjonalisty Carla Schmitta: „Rząd ma prawo do tworzenia większości wszędzie, do przejęcia państwa w celu stworzenia silnego państwa z silnym przywódcą na czele. Dyskurs parlamentarny, aktywne i krytyczne społeczeństwo obywatelskie są postrzegane jako zła droga lub czynnik zakłócający” – wyjaśniła.

Bruksela przymykała oko

Zdaniem Szelenyi politycy w Brukseli i innych stolicach europejskich przez długi czas nie dostrzegali lub nie chcieli dostrzegać tego, co się dzieje na Węgrzech. Na dodatek Węgry były postrzegane jako odosobniony przypadek i jako kraj zbyt mały, by ryzykować poważną konfrontację. Tymczasem przebudowa państwa na Węgrzech stała się wzorem dla Polski, a nawet w Czechach i na Słowacji istnieją nurty polityczne wzorujące się na Orbanie – czytamy.

Pytana o rolę Niemiec w tej kwestii, ekspertka przyznała, że Niemcy odgrywają większą rolę niż inne kraje europejskie, ponieważ są najważniejszym inwestorem na Węgrzech. „Wiele osób w Niemczech uważało, że można robić interesy na Węgrzech, dopóki Orban dobrze sobie radzi. Przez około dziesięć lat był to dominujący kurs”. Zmieniło się to częściowo wraz z kryzysem migracyjnym w 2015 roku, kiedy to „Orban inscenizował się na arenie międzynarodowej jako twardogłowy”. „Emmanuel Macron czy Angela Merkel również skorzystali z Orbana. W kryzysie migracyjnym przyjęli go jako opozycję – a przy okazji przedstawili własną politykę jako dobrą i słuszną” – stwierdziła Szelenyi.

Viktor Orban z wizytą u Władimira Putina (luty 2022) Zdjęcie: Sputnik via REUTERS

Orban stawia na Wschód

W wywiadzie dla „Die Welt” Szelenyi odniosła się także do polityki Orbana wobec Rosji. Do 2008 roku Orban uchodził za antyrosyjskiego. Krytykował ówczesny rząd węgierski za zawieranie umów gazowych z Moskwą, ale zmienił swoje stanowisko w 2010 roku po wygranych wyborach. Stwierdził, że w dłuższej perspektywie może się opłacać postawić na współpracę z Moskwą i Pekinem. „Orban lubi podkreślać, że Węgry robią tylko to, co Niemcy robią od dawna: interesy ze wszystkimi. Z pewnością Niemcy umieściły się w znacznych zależnościach, prowadziły politykę wysokiego ryzyka. Istnieją jednak ogromne różnice między Niemcami a Węgrami: Niemcy są większe, mają stabilną gospodarkę, a kraj jest demokratyczny. Dzięki temu Niemcy mogą korygować swoją politykę i dywersyfikować swoje zasoby. Nie jest to łatwe dla rządu Orbana, bo zbyt wiele jest dla nich polityczną i osobistą stawką” – uważa Zsuzsanna Szelenyi.

Przyjaciel Putina?

Według niej Orban jeszcze bardziej pogłębia zależność od Rosji. Na dodatek „mówi rzeczy, których inni w Europie nie mówią, ale myślą: mianowicie, że rosyjskie sankcje i pomoc zbrojeniowa dla Ukrainy są złe”. Premier Węgier „liczy na to, że nastroje w Europie prędzej czy później zachwieją się, a wtedy on będzie pionierem” – ocenia była współpracowniczka Orbana.

Mówi, że premier Węgier nie jest jednoznacznie prorosyjski, ani nie jest przyjacielem Putina. „On nie lubi ludzi, którzy są od niego silniejsi i więksi, nawet jeśli ich szanuje lub uczy się od nich. To prawda, że Fidesz skopiował niektóre rosyjskie ustawy, nauczył się od Rosjan, jak utrudniać pracę organizacji pozarządowych. Ale to przemawia za oportunizmem, a nie za przyjaźnią” – powiedziała Zsuzsanna Szelenyi w rozmowie z „Die Welt”.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

05:44

This browser does not support the video element.