1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Castel Gandolfo - tymczasowy domicyl emerytowanego Papieża

Malgorzata Matzke28 lutego 2013

Castel Gandolfo znany był powszechnie jako letnia rezydencja papieży, którzy kryli się tu przed rzymską kanikułą. Teraz pałac będzie mieszkaniem Benedykta XVI .

Gettyimages. Pope Benedict XVI flanked by his private secretary Monsignor Georg Gaenswein, walks in the garden of the pontiffs' summer residence in Castel Gandolfo, south of Rome, Italy on July 23, 2010, where he is spending his vacations, in the hills overlooking Rome. Lakeside little town outside of Rome, Castel Gandolfo is the Popes'summer residence for 400 years. Photo by ABACAPRESS.COM
Benedykt XVI i jego prywatny sekretarz Georg Gänswein w Castel GandolfoZdjęcie: picture-alliance/abaca

Wielu papieży kochało Castel Gandolfo, Jan Paweł II wybierał się w jego okolice na długie wędrówki, Benedykt XVI napisał tu część swych książek o życiu Jezusa. Tu, "w pełnym odosobnieniu", jak sam powiedział, będzie teraz mieszkał do czasu, gdy nie będzie gotowe jego mieszkanie w Watykanie.

Castel Gandolfo obejmuje większy obszar od WatykanuZdjęcie: imago/chromorange

Wszystko od dawna gotowe

Castel Gandolfo, to nie tylko pałac, lecz także gmina i miasto, położone na zboczu dawnego wulkanu, niespełna 30 km na południowy wschód od Rzymu. W dole połyskuje Jezioro Albano. Na rynku miasteczka tryska fontanna, Wokół rynku jest ratusz, poczta i obowiązkowy bar - i oczywiście wjazdowa brama do Pałacu Apostolskiego. Rezydencja papieży ma status eksterytorialny.

 Tu właśnie na dwa miesiące sprowadzi się po abdykacji papież Benedykt XVI, do czasu aż będzie gotowe jego mieszkanie w klasztorze wewnątrz murów Watykanu. Prace budowlane szykują się także w samym Castel Gandolfo, robotnicy właśnie ustawili rusztowania - ale nie ze względu na prominentnego gościa.

W castel Gandolfo Benedykt XVI przyjmował także delegację Ligi Arabskiej (25.09.2006)Zdjęcie: AP

Dla niego wszystko jest już od dawna przygotowane, zapewnia Saverio Petrillo, noszący dumny tytuł "dyrektora papieskich willi". Niektórzy już pytali, czy w związku z przeprowadzką Papieża jest teraz nawał pracy, ale on odpowiada: "Jestem najspokojniejszym człowiekiem pod słońcem. Papież zajmie apartament, który zajmował także do tej pory, dlatego niepotrzebne są żadne dodatkowe przygotowania. To dla nas rutyna".

Pokój dla brata

Czasami latem na podwórcu pałacu odbywają się audiencje. W prawym górnym skrzydle, z widokiem na jezioro mieszczą się pokoje reprezentacyjne, w lewym skrzydle, z widokiem na morze - prywatne pokoje papieża i jego najbliższych współpracowników. - To są pokoje niezbędne dla rodziny papieskiej, dla Ojca Świętego, jego dwóch osobistych sekretarzy i czterech sióstr - wyjaśnia Petrillo. - Jest też jeden pokój dla brata Ojca Świętego, czyli żadnych zbytków.

Papież w oknie letniej rezydencjiZdjęcie: AP

Papieże przyjeżdżają do tej rezydencji od ok. 400 lat. Pałac Apostolski nie jest co prawda obiektem publicznymi, ale ze względu na to, że leży w środku miasta, mieszkańcy uważają papieża za jednego z nich. Benedykt XVI, wyczuwając to pragnienie bliskości, przed dwoma laty sprawił im wielką radość, zachwalając, jak świetnie czuje się w tym miejscu: tu ma wszystko, góry, jezioro, morze. Aby to zdanie zachowało się także dla potomnych, zostało wyryte w kamieniu i zawieszone na ścianie ratusza.

W Castel Gandolfo Benedykt XVI udzielał wywiadu także dziennikarzom Deutsche Welle (05.08.2006)Zdjęcie: picture alliance /dpa

55 hektarów - większy od Watykanu

Lecz Castel Gandolfo znany jest przede wszystkim dzięki rozległym papieskim ogrodom - oazie spokoju, pełnego odosobnienia. Na posiadłość złożyły się trzy stare majątki, tu stała niegdyś willa rzymskiego cesarza Domicjana. Areał liczy obecnie 55 hektarów, i jak się zawsze z dumą podkreśla, jest większy niż Watykan.

Ogromny, wypielęgnowany park, miejsce na drobne uprawy: papież ma własne jajka, mleko i warzywa. Na terenie należącym do kurii rzymskiej jest nawet komunalna szkoła podstawowa, jedyna włoska szkoła na zagranicznym terytorium, podkreśla żartobliwie Pier PaoloTurolli, zarządca papieskich dóbr.

"Benedykt nie jest wielkim piechurem"

Wszyscy, którzy tu pracują chcą po prostu służyć papieżowi. Benedyktowi, który zabawi tu dwa miesiące, i jego następcy, który zostanie dopiero wybrany. Wielu papieży kochało tę rezydencję i jej ogrody. Papież Jan Paweł II odbywał tu długie wędrówki, ale nie należy się spodziewać, by Benedykt poszedł w jego ślady.

- Powiedzmy tak: Ojciec Święty od czasu do czasu przechadza się po ogrodach, ale naprawdę niewiele - opowiada zarządca. - Nie jest z niego wielki piechur. Nie jest jak Jan Paweł II, którego jeszcze tak dobrze pamiętamy. Taka jest jego natura. Jest raczej powściągliwy, ciągnie go do ksiąg, a nie na świeże powietrze - opowiada.

Benedykt XVI miesiące spędzone jak dotąd w Castel Gandolfo przeznaczał na pracę, tu powstały jego książki o życiu Jezusa. teraz także zapowiedział, że chce żyć w zaciszu pałacu. 'nascosto del mondo' - skryty przed światem.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke

red.odp.:Alexandra Jarecka