„To do siebie nie pasuje – mówienie, że wspieramy Ukrainę  najlepiej jak potrafimy i jednoczesne dotowanie Ukraińców, którzy dezerterują" – powiedział przewodniczący Konferencji Ministrów Spraw Wewnętrznych, brandenburski minister spraw wewnętrznych Michael Stübgen (CDU) w rozmowie z Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND).

Niezależnie od tego, decyzja o natychmiastowym wypłaceniu uchodźcom z Ukrainy  zasiłku obywatelskiego „okazała się fundamentalnym błędem", dodał. Stopa zatrudnienia Ukraińców  jest na minimalnym poziomie, ponieważ „zasiłek obywatelski stał się hamulcem w podejmowaniu pracy".

Zasiłek obywatelski (Bürgergeld), który w 2021 r. zastąpił zasiłek dla bezrobotnych Hartz IV, wynosi w tym roku 563 euro miesięcznie dla osób żyjących samotnie i 506 euro dla osób będących w formalnym związku. Choć generalnie nie przysługuje on osobom ubiegającym się o azyl, to objęto nim uchodźców z Ukrainy.

Dziesiątki tysięcy Ukraińców w Niemczech

Stübgen zgodził się z ministrem spraw wewnętrznych Bawarii Joachimem Herrmannem (CSU), który chce omówić tę kwestię na następnej konferencji ministrów spraw wewnętrznych od środy do piątku (19-21.06) w Poczdamie. „Kilkadziesiąt tysięcy mężczyzn, którzy podlegają obowiązkowej służbie wojskowej na Ukrainie, otrzymuje zasiłek obywatelski tutaj w Niemczech", powiedział polityk RND i dodał, że „to nie jest już do zaakceptowania przez niemieckie społeczeństwo".

„Nie do przyjęcia jest dla nas podejmowanie dalszych wysiłków na rzecz wspierania Ukrainy w jej obronie przed Rosją, co uważam za słuszne, a jednocześnie nagradzanie każdego, kto uchyla się od obowiązkowej służby wojskowej", kontynuował Herrmann.

Według informacji RND, w Niemczech mieszka obecnie około 256 tysięcy ukraińskich mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Ostatnio liczba ta wynosiła nieco poniżej 210 tysięcy. Ukraiński rząd zdecydował w kwietniu, że w przyszłości nie będą oni otrzymywać paszportów za granicą. Celem jest zmuszenie ich do zarejestrowania się w ukraińskiej armii.

Krytyka systemu zasiłków obywatelskich

Chadek Thorsten Frei, sekretarz grupy parlamentarnej CDU/CSU w Bundestagu, również wzywa do zakończenia dotychczasowych wypłat: „Powinniśmy wreszcie stwierdzić uczciwie: wypłaty zasiłków obywatelskich dla uchodźców wojennych tworzą całkowicie fałszywe zachęty" – powiedział w rozmowie z grupą medialną Funke. Podczas gdy w wojnie obronnej przeciw Rosji „chodzi o wszystko”, w Niemczech przebywa wielu Ukraińców uchylających się od wstąpienia do wojska.

Frei wzywa również do zmian metody przyznawania zasiłku obywatelskiego dla uchodźców z Ukrainy, z których tylko nieliczni szukają pracy w Niemczech: „To niedopuszczalne, że większość Ukraińców, którzy znajdują schronienie w naszych sąsiednich krajach, od dawna pracuje, ale u nas nie".

Wsparcie hamulcem w poszukiwaniu pracy?

Za cięciami opowiedział się także sekretarz generalny FDP  Bijan Djir-Sarai. „Nowo przybyli uchodźcy wojenni z Ukrainy nie powinni już w przyszłości otrzymywać zasiłku obywatelskiego, ale podlegać ustawie o świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl" – ocenił w rozmowie z gazetą „Bild”.

Zniesienie zasiłków powinno stworzyć zachęty do pracy, dodał. „Wszędzie mamy niedobory siły roboczej – na przykład w sektorze gastronomicznym, budowlanym i opiekuńczym. Nie powinniśmy już dłużej wykorzystywać pieniędzy podatników do finansowania bezrobocia, ale sprawić, że ludzie podejmą pracę" – uważa polityk.

Martin Rosemann, ekspert ds. polityki rynku pracy w grupie parlamentarnej SPD  w Bundestagu, skrytykował te postulaty. „Twierdzenie, że zasiłek obywatelski jest dla Ukraińców przeszkodą w podjęciu pracy, jest fałszywe" – ocenił. To właśnie dzięki zasiłkowi obywatelskiemu i działalności urzędów pracy ukraińscy uchodźcy mają, jego zdaniem, dostęp do wsparcia w ramach polityki rynku pracy.

KNA, ARD/sier

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>