1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Chiny: Wiatr w oczy VW i innych zachodnich koncernów

Malgorzata Matzke29 sierpnia 2014

Chiny są już od kilku lat głównym filarem niemieckich koncernów samochodowych. Ale od pewnego czasu Państwo Środka przestaje być dla nich łaskawe. Coraz więcej kłód pod nogami mają Audi, Daimler, BMW, teraz także VW.

Volkswagen China
Fabryka VW w FoshanZdjęcie: picture-alliance/dpa

Największy europejski koncern samochodowy Volkswagen dostał się w ostatnim czasie na celownik chińskich władz zwalczających korupcję. Podejrzewają one byłych i jeszcze pracujących w koncernie menadżerów chińsko-niemieckiej joint venture FAW o "poważne naruszenie przepisów", jak poinformowała komisja śledcza Komunistycznej Partii Chin.

Rzeczniczka koncernu VW powiedziała, że FAW-Volkswagen bardzo ściśle kooperuje z chińskimi władzami. Zarząd joint venture FAW, jednej z dwóch niemiecko-chińskich spółek VW, nie wypowiedział się w tej sprawie.

A wszystko tak pięknie wygląda...Zdjęcie: Reuters

Wiatr w oczy zachodnich koncernów

Nie jest to pierwszy przypadek podejrzliwości i śledztwa chińskich władz. Chiński urząd antykartelowy wysunął już wobec jednej z marek koncernu Volkswagena, Audi i wobec bawarskiego koncernu BMW zarzut nadużywania swej pozycji na rynku. Także koncernowi Daimler zagrożono karami pod tym samym zarzutem, podobnie jak marce koncernu Fiat Chryslerowi.

Chińskie władze prowadzą śledztwo przeciwko ponad 1000 firm samochodowych, dilerów i producentów podzespołów. Narodowa Komisja Rozwoju i Reform NDRC zarzuca im zbyt wyśrubowane ceny nowych samochodów, części zamiennych i serwisowania w specjalistycznych warsztatach. Przed ponad tygodniem 10 japońskim poddostawcom firm samochodowych wymierzono karę, w przeliczeniu 151 mln euro, za wieloletnie zmowy cenowe. Jest to najwyższa kara pieniężna, jaką do tej pory wymierzył komukolwiek chiński urząd antykartelowy.

Wiatr w skrzydła rodzimych producentów

Jednocześnie Chiny naciskają na niemieckich poddostawców, by nawiązywali partnerstwa z konkurentami na lokalnym rynku i w ten sposób wspierali chiński przemysł. Władze narzuciły niektórym z poddostawców, że nie mogą oni już prowadzić swoich chińskich firm sami, tylko wespół z chińskimi wspólnikami, jak donoszą niemieckie media powołując się na informacje z kół tamtejszego średniego biznesu.

Chiny od lat próbują postawić na nogi własny przemysł samochodowy, ale bezskutecznie. Zachodni producenci jak VW, General Motors czy BMW dominują od lat na chińskim rynku.

Udział tego rynku w obrotach niemieckich koncernów samochodowych wynosi 30 proc., czyli prawie co trzeci niemiecki samochód jest sprzedawany w Państwie Środka. Eksperci oceniają, że w roku 2015 rynek ten stanie się najważniejszym rynkiem zbytu dla niemieckich producentów aut.

DPA, RTR / Małgorzata Matzke