Siedem lat temu, kiedy przejmował w Dolnej Saksonii wymarzony urząd premiera, mówił: "Chcę być premierem wszystkich mieszkańców Dolnej Saksonii, zamierzam uczynić lepszym wszystko to, co ulepszeń wymaga, zamierzam być dobrym premierem". Na urząd premiera czekał długo, dwukrotnie ponosząc porażkę w wyborach do Landtagu. Przy tym raz na rzecz późniejszego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera (SPD).

Trudne dzieciństwo

Christian Wulff urodził się w 1959 roku w Osnabrück. Jego rodzice rozwiedli się a ciężko chora matka zmarła, kiedy Wulff był jeszcze nastolatkiem. Dlatego musiał stosunkowo wcześnie przejąć odpowiedzialność za rodzinę, co jak stwierdził później, miało wpływ na jego charakter i spowodowało, że stosunkowo szybko wydoroślał. Sam o sobie mówi: "Niezależnie od tego gdzie jestem, łatwo nawiązuję kontakt z ludźmi, potrafię ich ocenić, chociaż w mediach robię wrażenie silnej osoby, bardzo poważnej, powściągliwej i momentami nieprzystępnej".

Christian Wulff wcześnie wszedł na parkiet polityczny. Już w okresie szkolnym został przewodniczącym federalnej organizacji szkolnej Schülerunion. Później reprezentował CDU w radzie swego ojczystego miasta Osnabrück. Tam studiował też prawo i pracował później jako prawnik w kancelarii adwokackiej.

Politycy landowi stosunkowo wcześnie zwrócili uwagę na pracowitość i profesjonalizm Wulffa. Cechy, które ceni wysoko również kanclerz Angela Merkel. "Christian Wulff nie należy do tych, którzy do późnego wieczora pozostają w towarzystwie przy stole, lecz przygotowuje się już na następny dzień", podkreśla szefowa niemieckiego rządu.

Zawsze dobrze przygotowany, prostolinijny i rzeczowy

Tak widzą go koledzy partyjni, towarzysze 50-letniego Christiana Wulffa. Inni uważają, że jest szorstki i nudny. Jednak negocjacje prowadzi w sposób rzeczowy i wytrwały. Co bez wątpienia doprowadziło do tego, że po wieloletniej walce o władzę między Porsche i Volkswagenem, zakłady z Dolnej Saksonii były górą.

Premierowi Wulffowi zawsze przepowiadano karierę na szczeblu federalnym. On sam powtarzał nieodmiennie, że zamierza pozostać w swoim kraju związkowym. Powtórzył to też po tym, jak premier Hesji Roland Koch podał się do dymisji: „Jestem wysoko zmotywowany na swoim urzędzie i chętnie na nim pozostanę. To stanowisko to część składowa mojej pracy politycznej oraz politycznej przyszłości".

Wulff i Polska

Mimo mocnych powiązań z ojczystym regionem Christian Wulff chętnie przebywa też na scenie międzynarodowej. Wielokrotnie odwiedzał Polskę - ostatnio w maju 2010. W czasie swojej wizyty we Wrocławiu mówił o potrzebie pogłębienia współpracy polsko-niemieckiej. Jednak w czasie debaty o fundacji wypędzonych na początku 2010 poparł stanowisko Eriki Steinbach, która domagała się miejsca w radzie tej fundacji. Natomiast w 2007 roku zdecydowanie odciął się od wszelkich roszczeń odszkodowawczych wypędzonych wobec Polski. Ostrzegł wtedy ziomkostwa Ślązaków przed prawicowym ekstremizmem.

Autor: Janssen, Hilke / Alexandra Jarecka

red.odp. Bartosz Dudek