1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Co oznacza przełom w ukraińskiej kontrofensywie?

Stephanie Höppner
5 września 2023

Od tygodni sytuacja na południowym froncie w okupowanej Ukrainie tkwiła w martwym punkcie. Teraz wreszcie widać wyraźne postępy. Co to oznacza dla Rosji?

Ukraiński czołg
Ukrainie udało się dokonać przełomu na froncie południowymZdjęcie: VIACHESLAV RATYNSKYI/REUTERS

Przez długi czas ukraińska kontrofensywa stała w miejscu, linia frontu wydawała się nie przesuwać, ale teraz Ukrainie udało się dokonać przełomu na ważnym południowym odcinku, w pobliżu Zaporoża. Według ukraińskiej wiceminister obrony Hanny Malar, siłom udało się przełamać pierwszą linię obrony Rosjan, zaś armia kontynuuje ofensywę w kierunku Melitopola.

– Nasze siły odniosły sukcesy w pobliżu Nowodanyliwki i Nowoprokopiwki – oznajmiła wiceminister. Obie są mniejszymi miejscowościami w obwodzie zaporoskim – poinformowała, dodając, że Kijów odzyskał również trzy kilometry kwadratowe w pobliżu oblężonego wschodnioukraińskiego miasta Bachmut.

Ukraińska kontrofensywa rozpoczęła się w czerwcu. Kijów chce uwolnić spod rosyjskiej okupacji obszary Zaporoża, Doniecka, Ługańska i Chersonia, które są częściowo kontrolowane przez Moskwę. Półwysep Krymski na Morzu Czarnym, który Moskwa zaanektowała w 2014 roku z naruszeniem prawa międzynarodowego, również ma zostać odzyskany.

W tej chwili wojska znajdują się między pierwszą a drugą linią obrony Rosjan na południu, jak powiedział brytyjskiej gazecie „Observer” generał brygady Oleksandr Tarnawski, dowódca w regionie Zaporoża. W ostatnich dniach odnotowano już sukcesy ukraińskiej armii w okolicach wsi Robotyne. Wojska rosyjskie próbują obecnie odzyskać utracone terytorium poprzez kontrataki.

Ekspert przy maszynie do rozminowywania. To przede wszystkim miny utrudniały ukraińskim siłom posuwanie się naprzód.Zdjęcie: VIACHESLAV RATYNSKYI/REUTERS

Dlaczego przełom był tak trudny?

Początkowo spodziewano się znacznie szybszego przełomu, ale ukraińska kontrofensywa była utrudniona przez ogromne pole minowe w tym regionie. Według generała Tarnawskiego utrudniało to ewakuację rannych i komplikowało natarcie.

Podczas przekraczania pola minowego siły były również mocno ostrzeliwane. Analityk wojskowy Allan Orr powiedział amerykańskiemu magazynowi „Newsweek”, że Ukraińcy nie byli wystarczająco wyposażeni lub wyszkoleni przez NATO.

Udany przełom?

Może to być również spowodowanestanem rosyjskiej armii. Według rosyjskiego dowódcy batalionu Aleksandra Chodakowskiego jego żołnierze znajdowali się w „ekstremalnym stresie fizycznym i psychicznym”, broniąc południowo-wschodnich regionów. Nowy raport amerykańskiego think tanku Study of War (ISW), odnosząc się do wypowiedzi Chodakowskiego, stwierdza, że położenie, w jakim znajdują się Rosjanie, pogarsza się.

Rosyjscy żołnierze mają stale doświadczać ukraińskiego ostrzału artyleryjskiego. Z raportu ISW wynika, że Chodakowski wyraził wątpliwości, czy „wyczerpane rosyjskie jednostki będą w stanie odeprzeć przyszłe ataki ukraińskiej ofensywy na tych odcinkach frontu”.

Ukraiński żołnierz w rejonie DonbasuZdjęcie: Ercin Erturk/AA/Picture Alliance

Jak należy oceniać przełom?

Eksperci uważają, że przełom można zdecydowanie ocenić pozytywnie dla Ukraińców. Generał brygady Oleksandr Tarnawski szacuje, że rosyjskie wojska zużyły już około 60 procent swoich zasobów na pierwszej linii frontu.

Na drugiej i trzeciej linii obrony, jak powiedział, oczekuje się, że tylko 20 procent zasobów zostanie wykorzystanych w każdym z przypadków. Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) również mówi o postępach poczynionych przez ukraińskie siły zbrojne, podczas gdy sytuacja wojsk rosyjskich coraz bardziej ma się pogarszać.

– Nie chodzi o „przełom rodem z Hollywood”, ale o lukę w rosyjskiej obronie – powiedział ekspert wojskowy Marcus Keupp w programie telewizji niemieckiej ZDFheute. Luka ta musi mieć „około pięciu do dziesięciu kilometrów szerokości i przez nią przepychany jest ciężki sprzęt”. Ukraina jest obecnie w trakcie rozpoznania tej luki. Jest to więc bardzo niebezpieczny moment dla Rosjan – stwierdził ekspert.

Ukraina: Żołnierze przygotowują się do walki w miastach

03:56

This browser does not support the video element.

Co dalej?

Według generała Tarnawskiego, ukraińska armia nadal porusza się w kierunku okupowanych przez Rosjan miast Tokmak i Melitopol nad Morzem Azowskim. Wielkość terytorium już odzyskanego nie została jeszcze ujawniona. Celem jest dotarcie do oddalonego o około 90 kilometrów Morza Azowskiego i odseparowanie od siebie wojsk rosyjskich.

Ekspert wojskowy Marcus Keupp podkreśla, że lokalizacja miasta Tokmak ma kluczowe znaczenie, ponieważ przez ten obszar przebiega kilka ważnych dróg krajowych, a także ważna linia kolejowa. Rosyjska logistyka mogłaby być stamtąd „bardzo skutecznie” wstrzymywana. Tokmak jest „rodzajem posterunku strażniczego” dla obszaru aż do wybrzeża Morza Czarnego. Gdy tylko Ukraina dotrze do wybrzeża Morza Czarnego i będzie mogła ostrzeliwać Krym, wojna będzie taktycznie przegrana dla Rosjan.

Ekspert ds. bezpieczeństwa Christian Moelling ocenia w podcaście magazynu „Stern”, że Ukraińcy mają jeszcze około dwóch miesięcy, zanim pogoda uniemożliwi większe ruchy. Jednak wiele by zyskali, gdyby udało im się rozszerzyć klin na południe, „tak aby mogli utrzymać całą masę lądową pod ostrzałem artyleryjskim aż do Morza Azowskiego”. Utrudniłoby to zaopatrywanie wojsk rosyjskich.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>