Z powodu rosnącej liczby zarażeń koronawirusem władze Niemiec uznały dwa regiony Chorwacji za tereny ryzyka epidemicznego i wydały ostrzeżenie przed podróżami w te miejsca. Chodzi o region szybenicko-kniński ze stolicą w Szybeniku oraz splicko-dalmatyński ze stolicą w Splicie. Wcześniej jako obszary ryzyka zakwalifikował je niemiecki Instytut Roberta Kocha.

Przez wiele tygodni poziom zachorowań na Covid-19 utrzymywał się w Choracji na niskim poziomie, ale ostatnio zaczął szybko rosnąć. Jak podaje niemiecki MSZ, w regionach, których dotyczy ostrzeżenie, notuje się na przestrzeni tygodnia ponad 50 zachorowań na 100 tys. mieszkańców. W skali całego kraju w ciągu ostatniej doby zanotowano 219 nowych przypadków. Chorwacja ma niecałe 4,2 miliona mieszkańców.

Zakwalifikowanie okolic Szybeniku i Splitu jako terenów ryzyka oznacza, że osoby wracające stamtąd do Niemiec muszą obowiązkowo poddać się testowi na obecność koronawirusa, a do momentu otrzymania wyniku badania, muszą pozostawać w domowej kwarantannie. Chorwacja jest bardzo popularnym miejscem letniego wypoczynku dla turystów z Niemiec.

W Niemczech coraz więcej zachorowań 

Tymczasem w samym Niemczech liczba nowych przypadków choroby także szybko rośnie. W ciągu ostatniej doby zanotowano ich 1707, to najwyższa liczba od kwietnia. Specjaliści szacują, że blisko 40 procent odnotowywanych przypadków przypada na turystów powracających do Niemiec z zagranicy.

Na liście krajów i regionów uznanych przez Instytu Roberta Kocha za obszary ryzyka związanego z epidemią koronawirusa figuruje obecnie ponad 100 pozycji. W Europie, obok dwóch regionów Chorwacji, są to także Ukraina, Hiszpania, Serbia, Rosja, Mołdawia, liczne regiony Rumunii, Północna Macedonia, Kosowo, niektóre regiony Bułgarii, Bośnia i Hercegowina, niektóre regiony Belgii, Białoruś.

(DPA,RKI/szym)