1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

CSU: Wizerunek tryskającej siłą partii kruszy się

Elżbieta Stasik
24 listopada 2017

Komentatorów piątkowych wydań niemieckiej prasy (24.11.2017) zajmują rozgrywki wewnątrzpartyjne w bawarskiej CSU.

Walka o władzę: premier Bawarii i szef CSU Horst Seehofer (z l.) i jego rywal Markus Söder
Walka o władzę: premier Bawarii i szef CSU Horst Seehofer (z l.) i jego rywal Markus SöderZdjęcie: Getty Images/AFP/C. Stache

Frankfurter Allgemeine Zeitung" krytycznie ocenia walkę o władzę, jaka toczy się w przyzwyczajonej do dominowania bawarskiej CSU:

„Nie ulega wątpliwości, kto uosabia przeszłość CSU: Franz Josef Strauß, Edmund Stoiber i Horst Seehofer. Kto będzie kształtował jej przyszłość, nie wie nikt. Ale w wyborach głosuje się nie na przeszłość, tylko na przyszłość. W czasach, kiedy CSU miała abonament na absolutną większość w Bawarii, długo nie czekała, kiedy jej władza była zagrożona; jej czołowi politycy musieli się wycofać. Teraz, z AfD i Wolnymi Wyborcami (Freie Wähler – niezależni kandydaci / DW) na karku, myśli, że może sobie pozwolić na luksus niekończącej się walki o schedę polityczną po Seehoferze. Sondaże wyraźnie pokazują, co myślą o tym wyborcy. (…) W wyborach krajowych w przyszłym roku gra nie rozegra się dla CDU już o zachowanie absolutnej większości. Będzie musiała walczyć, by utrzymać 40-procentowe poparcie elektoratu”.

Zdaniem natomiast „Frankfurter Rundschau":

„Spór o przywództwo w CSU i urząd premiera Bawarii wkracza w kolejną fazę. CSU nie pozostaje zresztą nic innego: walka o władzę toczona między Horstem Seehoferem i Markusem Söderem zaszkodziła partii w takim samym stopniu jak uprzedni zatarg o politykę uchodźczą rozgrywany w łonie chadecji między Seehoferem a Angelą Merkel. Konflikt w CSU zawiera też mniej demokratyczne elementy: jeden nie może się zdecydować, kiedy ma odejść. Drugi uważa, że zostało już ustalone, iż to on stanie na czele partii. Obydwaj traktują swoją partię jak swój własny folwark, w którym można się rządzić do woli. Sprawy zaszły już tak daleko, że CSU musi drżeć o swoją egzystencję, gdyby Söder miałby jednak odpaść w walce o następstwo Seehofera. To, że obydwaj wskazują, iż CSU może zwyciężyć tylko jako zespół, jest pustosłowiem”.

Wizerunek tryskającej siłą partii kruszy się, zauważa dziennik „Westfälische Nachrichten" (Muenster):

„Markus Söder, wewnątrzpartyjny rywal – który polaryzuje CSU – przebiera już nogami. Ale Seehofer jeszcze raz wyrywa się z uścisku: zatrzymuje zegar na pięć przed dwunastą i odracza walkę o władzę. Typowy Seehofer. Zamiast stworzyć jasną sytuację, sieje zamieszanie. Söder premierem, Seehofer szefem CSU? Chwilowo możliwe jest wszystko. Seehoref gra na zwłokę. Wizerunek tryskającej siłą CSU w Bawarii coraz bardziej się kruszy. Nader jednak wątpliwe, by za Södera partia wróciła do dawnej chwały. Może to tłumaczy ociąganie się Seehofera”.

Opr. Elżbieta Stasik

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej