Cuchnące ubikacje. Niemieckie szkoły walczą z zaniedbaniami
29 czerwca 2019Jak wynika z danych opracowanych przez skarbników miast, zaległości inwestycyjne w szkołach w całych Niemczech wyniosły w ubiegłym roku 42,8 mld euro.
Wiele budynków szkolnych pochodzi z lat siedemdziesiątych i wymaga remontu – mówi ekspert z Federalnego Banku Promocyjnego KfW Stephan Brand. Także nowe wyzwania, takie jak rozbudowa szkół całodziennych czy rozwijające się miasta, wymagają inwestycji. W 2017 r. zaległości remontowe w niemieckich szkołach opiewały na sumę 47,7 mld euro.
Regularne zajęcia oraz zajęcia pozalekcyjne odbywają się w wielu szkołach do godz. 16-, a nawet 17-tej. Tymczasem sanitariaty w szkołach sprzątane są tylko raz dziennie i zwykle przez tanie firmy zewnętrzne. – Pilnie trzeba zebrać więcej środków finansowych – powiedział przewodniczący Federalnej Rady Rodzicielskiej Stephan Wassmuth. Jego zdaniem, byłoby czymś niepojętym, gdyby uczniowie z powodu brudnych i niefunkcjonujących toalet mieli strajkować na ulicy.
Jak zaznaczyła prezes związku zawodowego "Wychowanie i Nauka" GWE Marlis Tepe: „Nauczyciele są bardzo niezadowoleni ze stanu budynków szkolnych, z pomieszczeń, szczególnie tych przeznaczonych na zajęcia całodzienne oraz ze stanu higieny”. Jej zdaniem potrzebny jest sojusz władz federalnych, landowych i gminnych. A 3,5 mld euro, które przewiduje na remonty szkół rządowa umowa koalicyjna (CDU/CSU i SPD) jest tylko kroplą wody w morzu potrzeb. Natomiast ekspert banku KfW opowiada się także za celowym odciążeniem lub wsparciem słabych finansowo gmin.
Uczniowskie dyżury w toaletach
Cuchnące ubikacje, brak mydła i dozowników papieru w szkołach nie należą do przypadków odosobnionych. Dolnosaksoński Urząd Kontroli Sanitarnej przeprowadził w okresie 2016-2018 112 kontroli w szkołach w Hanowerze. 79 proc. placówek miało poważne niedociągnięcia, jeśli chodzi o czystość i higienę. W przypadku 56 proc. stwierdzono fatalny stan budynków.
Trudno jest usunąć grzyb ze ścian w ramach wspólnych inicjatyw rodziców, nauczycieli i uczniów. W innych przypadkach często sami sięgają oni po mop i szczotkę. Niejednokrotnie dodatkową pomoc w sprzątaniu finansują stowarzyszenia wspierające szkoły. Ale kiedy nasila się tendencja do bazgrania w ubikacjach, szkoły podstawowe wyznaczają wśród trzecio- i czwartoklasistów dyżury kontrolne.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Niemiecka Organizacja Toaletowa (German Toilet Organization) prowadząca na świecie kampanię na rzecz czystej wody, nagradza takie pomysły. W ogólnoniemieckim konkursie „Toalety świadczą o szkole” na początku czerwca wyróżniona została szkoła z Sankt Arnual w Kraju Saary, która planuje sanitariaty w piwnicy jako świat podwodny, albo przestrzeń kosmiczną z głośnikami, z których będą dochodzić gwizdy ptaków i inne przyjemne dźwięki natury.
(dpa/jar)