1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Cyberatak dotknął także Niemcy

13 maja 2017

Takiego cyberataku jeszcze nie było. Hakerzy uderzyli w sieci informatyczne w 74 krajach. W Niemczech ich ofiarą padły koleje.

Deutschland Weltweite Cyber-Attacke - Hauptbahnhof Chemnitz
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Götzelt

"Uwaga, Twoje dane zostały zaszyfrowane". Napis tej treści pojawił się w piątek 12 maja wieczorem także na niektórych tablicach informacyjnych z rozkładem jazdy na niemieckich dworcach kolejowych. Ich zdjęcia opublikowali na Twitterze użytkownicy tego serwisu społecznościowego.

Nie tylko koleje DB

Zarząd Deutsche Bahn potwierdził, że koleje niemieckie padły ofiarą wirusa rozsiewanego przez hakerów. Na szczęście nie wpłynął on negatywnie na ruch pociągów, ani dalekobieżnych, ani lokalnych. 

Hakerom udało się sparaliżować część tablic informacyjnych na dworcach w RFN Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Woitas

Najpierw o zmasowanym ataku hakerów poinformował hiszpański koncern telekomunikacyjny Telefónica. W tym samym czasie pojawiły się doniesienia o cyberataku na systemy informatyczne brytyjskiej służby zdrowia. Część szpitali i przychodni na Wyspach zaapelowało do pacjentów, aby zgłaszali się tylko w przypadkach wymagających natychmiastowej interwencji lekarzy.

W nocy z piątku na sobotę wirus zakłócił także przejściowo pracę wielkiego amerykańskiego koncernu logistycznego i kurierskiego FedEx i dotarł do rosyjskiego MSW, ale, jak poinformowała rzeczniczka ministerstwa, nie sparaliżował pracy jego serwerów.

"Seria cyberataków"

"Dziś przeżyliśmy serię cyberataków wymierzonych w tysiące organizacji i prywatnych użytkowników Internetu w wielu krajach", oświadczyło brytyjskie Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC).

Znana rosyjska firma Kaspersky Lab, zajmująca się tworzeniem oprogramowania antywirusowgo podała, że hakerzy przeprowadzili co najmniej 45 tys. ataków na sieci informatyczne w 74 krajach na całym świecie.

Jakub Kroustek z czeskiej firmy Avast specjalizującej się w zabezpieczaniu komputerów przed złośliwym oprogramowaniem twierdzi, że ataków mogło być aż 75 tys. w 99 krajach.

Na pewno jest to największy, ujawniony do tej pory, cyberatak hakerów przeprowadzony na masową skalę. Zdaniem ekspertów hakerzy posłużyli się wirusem ransomware "Wanna Decryptor", znanym także jako "Wanna Cry", który potrafi zaszyfrować dane w zaatakowanym komputerze i odblokować je po uiszczeniu przez jego użytkownika opłaty żądanej przez hakerów. Stosowane powszechnie oprogramowanie antywirusowe nie zawsze może sobie z nim poradzić.

Skąd ten wielki atak?

Za zmasowany piątkowy cyberatak hakerów odpowiada luka w systemie bezpieczeństwa komputerów, odkryta i wykorzystywana od dawna przez amerykańską agencję NSA. Kiedy w ubiegłym roku ujawniono, że NSA z niej korzysta firma Microsoft podała, że poradziła sobie z tym problemem i komputery pracujące w systemie operacyjnym Windows są bezpieczne. Nie wszystkie jednak zostały, jak widać, zaktualizowane, co ułatwiło zadanie hakerom.

Co ciekawe, wirus "Wanna Decryptor" wyposażony jest w swoisty "hamulec bezpieczeństwa", wykryty przypadkowo przez specjalistów IT, którzy z niego skorzystali i dzięli temu szybko opanowali piątkowy cyberatak. Ostrzegają oni jednak przed możliwym nowym atakiem hakerów i apelują o jak najszybsze zaktualizowanie oprogramowania antywirusowego przez użytkowników komputerów.

DW, dpa, afp, rtr / Andrzej Pawlak